Donald Sterling, właściciel koszykarskiego klubu Los Angeles Clippers, udzielił pierwszego wywiadu telewizyjnego po swoich rasistowskich komentarzach. 81-letni miliarder oświadczył, że nie jest rasistą, przeprosił za swoje zachowanie, ale winą za nie obarczył swoją partnerkę, która w mediach występuje jako V. Stiviano. - Ona ciągle używała słowa "czarny", "czarna dziewczyna", "czarny chłopak". Użyłem jej słów - powiedział Sterling, przypominając treść rozmowy, która wywołała dyskusję na temat rasizmu w mediach na całym świecie.
W słynnym nagraniu ujawnionym pod koniec kwietnia przez jego partnerkę, zazdrosny miliarder stwierdził: "Możesz sypiać z czarnymi, możesz przyprowadzać ich do domu i robić z nimi co chcesz, ale nie przychodź z nimi na moje mecze. Nie musisz się też pokazywać obok nich na zdjęciach na Instagramie." Za swoje rasistowskie komentarze komisarz NBA Adam Silver ukarał Donalda Sterlinga grzywną w wysokości 2,5 mln dolarów i dożywotnio zdyskwalifikował, co w praktyce oznacza, że Sterling nie może nawet przebywać na obiektach sportowych należącej do niego drużyny.