Sofia Ennaoui wróciła i pobiła rekord życiowy! Złożyła odważną deklarację

Getty Images / Foto Olimpik / Na zdjęciu: Sofia Ennaoui
Getty Images / Foto Olimpik / Na zdjęciu: Sofia Ennaoui

Znakomity występ Polek w biegu na 800 metrów podczas 68. Orlen Memoriału Janusza Kusocińskiego. Zachwyciła szczególnie Sofia Ennaoui.

Poważne problemy zdrowotne sprawiły, że Sofia Ennaoui musiała zrobić sobie prawie dwuletnią przerwę od biegania. Opuściła m.in. igrzyska olimpijskie w Tokio, ale nie zabrakło jej motywacji, aby wrócić do ścisłej czołówki.

Swój pierwszy tegoroczny start zaliczyła podczas mitingu lekkoatletycznego Zlata Tretra w Ostrawie, gdzie zajęła ósme miejsce. Wypełniła wówczas minimum na najbliższe mistrzostwa świata w Eugene oraz mistrzostwa Europy w Monachium.

W niedzielę, w swoim drugim starcie, tym razem na 800 metrów, pokazała, że jest bardzo mocna. W szybkim biegu zajęła trzecie miejsce, ale co najważniejsze - z czasem 1:58,98 pobiła rekord życiowy. Podobnie jak w przypadku 1500 metrów - wypełniła minima na MŚ i ME.

ZOBACZ WIDEO: Bajkowe zaręczyny. Piękna WAGs z Premier League powiedziała "tak"

- Czuję tak naprawdę, że wielu ludzi cieszy się z mojego powrotu. Sprawia mi to ogromną przyjemność. Byłam delikatnie zdenerwowana, nie wiedziałam, czego mogę się spodziewać - powiedziała przed kamerą TVP Sport.

- Już wiem teraz, że mogę złamać magiczną barierę - tę, którą złamałam w 2020 roku (poniżej czterech minut na 1500 metrów - red.). Mogę powiedzieć odważnie, że przy szybkim biegu, byłabym w stanie poprawić rekord Polski (3:59,22, Lidia Chojecka - red.) - zapowiedziała.

Na Stadionie Śląskim w Chorzowie triumfowała Diribe Welteji (1:58,28), a druga była Jemma Reekie (1:58,44). Poza Ennaoui, świetnie spisały się też dwie inne Polki. Czwarta była Anna Wielgosz (1:59,84), a piąta Adrianna Czapla (2:00,38). Obie ustanowiły rekordy życiowe i wypełniły minimum na mistrzostwa Europy.

Czytaj także:
Wróciła po 20 miesiącach przerwy. "Poznałam inne życie. Wiem, co kocham najbardziej"
Córka nazwała ją mrocznym żniwiarzem. "Mężczyźni długo nie wierzyli, że coś potrafię"

Źródło artykułu: