MŚ Eugene 2022. Sensacyjna decyzja przed startem sztafet

PAP / Adam Warżawa / Polska sztafeta kobie 4x400 m od lewej: Justyna Święty-Ersetic, Małgorzata Hołub-Kowalik, Kinga Gacka, Anna Pałys, Natalia Kaczmarek, Iga Baumgart-Witan i Anna Kiełbasińska
PAP / Adam Warżawa / Polska sztafeta kobie 4x400 m od lewej: Justyna Święty-Ersetic, Małgorzata Hołub-Kowalik, Kinga Gacka, Anna Pałys, Natalia Kaczmarek, Iga Baumgart-Witan i Anna Kiełbasińska

W pierwszym dniu lekkoatletycznych mistrzostw świata w Eugene dojdzie do rywalizacji o medale w sztafecie mieszanej 4x400 metrów. Jest wielka niespodzianka w polskiej kadrze.

W tym artykule dowiesz się o:

- Jestem pod wrażeniem stadionu - jest wielki, a zarazem kameralny. To 400 metrów nie wydaje się być tak długie. Chcę się skupiać na każdym biegu - czy to sztafetowym, czy indywidualnym. Chcę się skupiać na zadaniach i iść do przodu - zapowiadała Anna Kiełbasińska na oficjalnym profilu Polskiego Związku Lekkiej Atletyki przed rozpoczęciem mistrzostw świata w Eugene.

Już wiadomo, że Kiełbasińskiej nie zobaczymy w sztafecie mieszanej 4x400 metrów - ani w eliminacjach, ani w wielkim finale (w przypadku awansu).

- To jest ustalenie sztabu, który wybrał na te mistrzostwa świata taką taktykę. Koniec tematu, skupmy się na sporcie - przekazał Tomasz Majewski, wiceprezes Polskiego Związku Lekkiej Atletyki, cytowany przez Michała Chmielewskiego (dziennikarza TVP Sport).

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak się bawili reprezentanci Polski

Kiełbasińska przesłała oświadczenie do mediów w tej sprawie. Przyznała, że początkowo trener Aleksander Matusiński zapewnił ją, że pobiegnie tylko w finale sztafety mieszanej. I na to była gotowa. Sztab - według informacji od polskiej zawodniczki - bardzo późno zorientował się, że między eliminacjami a finałem można dokonać jednej zmiany. W związku z tym trener zaordynował, aby Kiełbasińska wystartowała dwukrotnie.

"Powiedziałam trenerowi, że mogę zgodzić się jedynie na jeden bieg, tak jak do tej pory się umawialiśmy i do tego jestem fizycznie przygotowana na niecałe 24 godziny przed startem. (...) Po moim oświadczeniu, że będę biegała w sztafecie mieszanej tylko raz, trener Matusiński zdecydował dzisiaj rano, że w ogóle nie będę brała udziału w tym biegu" - czytamy w oświadczeniu.

"Jest mi przykro z powodu takiej decyzji, ale szanuję ją i życzę całej drużynie powodzenia" - dodała.

Ta decyzja wydaje się tym bardziej sensacyjna, że Kiełbasińska znakomicie spisuje się na bieżni w sezonie 2022. Na dystansie 400 metrów pobiła swój rekord życiowy (50,38 s), świetnie spisała się podczas Diamentowej Ligi w Sztokholmie (50,60 s), a także podczas kilku innych mityngów. Jej trener zapowiadał, że jest w stanie złamać 51 sekund.

Wszystko wskazuje więc na to, że żeńską część sztafety mieszanej stanowić będą Justyna Święty-Ersetic i Natalia Kaczmarek.

Czytaj także:
MŚ Eugene 2022. Kapitalny początek polskiego mistrza
Nie wyobraża sobie mistrzostw z Rosjanami. "To byłoby nie do pomyślenia"

Komentarze (6)
avatar
vigow
16.07.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kolejny raz wychodzi bokiem dziadostwo trenerskie ,dziadostwo dzialaczy I niby fachowcow 
avatar
Steel
16.07.2022
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
MATUSIŃSKI wie lepiej - z pewnością obronimy złoto IO!!! 
avatar
Atomowy Pies
15.07.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Trenerowi zostanie jazda na ręcznym. 
avatar
Marek Maćkow
15.07.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Uzyskała 50,38 s a może nawet złamać granicę 51 s.Brawo. 
avatar
yes
15.07.2022
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Na igrzyskach olimpijskich w Tokio, zawodniczka z Białorusi nie dogadała się w sprawie sztafety i odmówiła startu. Ostatecznie odłączyła się od swoich i wylądowała w Polsce. Czytaj całość