W marcu Adrianna Sułek zdobyła niespodziewany srebrny medal halowych mistrzostw świata w siedmioboju. Przed mistrzostwami świata na otwartym stadionie eksperci wskazywali, że może być czarnym koniem w reprezentacji Polski.
Póki co tak właśnie się dzieje. Siedmiobój otworzyła szóstym wynikiem w biegu na 100 metrów przez płotki (13,28 s). Chwilę później uzyskała drugi rezultat w całej stawce w skoku wzwyż. Zaliczyła 1,89 m i próbowała wyrównać rekord życiowy (1,92 m). To jednak się jej nie udało.
Rekordy życiowe w wykonaniu Sułek oglądaliśmy w pchnięciu kulą. Trzykrotnie wchodziła do koła i trzykrotnie śrubowała "życiówkę". Zaczęła od 14,06 m, później było 14,11 m, a skończyło się na 14,13 m i piątym wynikiem w stawce.
Po trzech konkurencjach 23-latka zajmuje trzecie miejsce (uzbierała 2979 punktów) Prowadzi Nafissatou Thiam (3127 punktów). 13. lokatę zajmuje Paulina Ligarska (2692 punkty).
W nocy z niedzieli na poniedziałek odbędzie się kolejna konkurencja siedmioboistek - bieg na 200 metrów.
Czytaj także:
- MŚ: dramat Polaka. Przekazał nowe wieści
- MŚ. Kajetan Duszyński odpadł w eliminacjach
ZOBACZ WIDEO: #dziejewsporcie: tak wyglądają wakacje reprezentanta Polski