Patryk Dobek wypełnił zadanie i zrobił to w swoim stylu. Polak rozpoczął bardzo spokojnie i długo czekał na wyprzedzenie rywali po pierwszym torze. Na 200 metrów przed metą zszedł na drugi tor i wtedy przystąpił do ataku.
Dzięki naturalnej szybkości Dobek oderwał się od rywali i wygrał bieg z czasem 1:47,49 s.
- Sezon jest trudny, ale wiemy z trenerem gdzie jest przyczyna - powiedział w rozmowie z TVP Sport brązowy medalista olimpijski.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tenisistka rozczuliła fanów. Pokazała wyjątkowy trening
Niestety, bardzo przykre zaskoczenie spotkało nas ze strony Mateusza Borkowskiego. Jeszcze na 100 metrów przed metą Polak był na drugim miejscu, jednak w końcówce został wyprzedzony przez kolejnych dwóch rywali. Zajął czwarte miejsce a czas 1:47,74 s nie dał mu awansu do półfinału.
Kacper Lewalski zajął w swoim biegu dopiero siódme miejsce z czasem 1:48,43 s, jednak dla 19-latka to był dopiero pierwszy w karierze start na zawodach tej rangi i do Monachium przyjechał po doświadczenie, które ma procentować w kolejnych latach. Dla niego najważniejszymi zawodami w tym roku były MŚ U-20, gdzie zresztą zajął świetne czwarte miejsce.
- W Kolumbii dopadła mnie infekcja, dlatego nie byłem w stanie zdobyć medalu. Cieszę się, że przepracowałem cały rok bez kontuzji. W przyszłym roku mam młodzieżowe mistrzostwa Europy, są mistrzostwa świata - powiedział nastoletni biegacz.
Tomasz Skrzypczyński, WP SportoweFakty