Kto by się tego spodziewał? Choć najważniejsze imprezy sezonu, czyli mistrzostwa świata i mistrzostwa Europy już za polskimi lekkoatletami, w środę byliśmy świadkami znakomitego wyniku naszego zawodnika. Na Memoriale Wiesława Maniaka w Szczecinie wszystkich zachwycił Przemysław Słowikowski.
28-latek, brązowy medalista ME w Monachium w sztafecie 4x100 m, wystartował w biegu na 200 metrów. I choć biegł na zewnętrznym ósmym torze, wygrał ze znakomitym czasem 20,27 s! To jego nowy rekord życiowy i jeden z najlepszych rezultatów na tym dystansie w polskiej historii.
Szybciej od Słowikowskiego biegali tylko Marcin Urbaś (19,98 s), Leszek Dunecki (20,24 s) i Karol Zalewski, który sześć lat temu uzyskał czas o 0,01 s lepszy. Jego nowy rekord to wynik aż o 0,5 sekundy lepszy niż jego poprzednia "życiówka" - w 2019 roku Słowikowski przebiegł 200 m w czasie 20,77 s.
ZOBACZ WIDEO: Robert Korzeniowski chwali polskich sprinterów. "Uff, nareszcie!"
Co zaskakujące, po swoim świetnym występie zawodnik miejscowego MKL Szczecin wyznał, że w dniu startu czuł się wprost fatalnie.
- Skarżyłem się dziś rano swojemu trenerowi, że fatalnie się czuję i mam taki "zjazd" po mistrzostwach Europy, gdzie biegałem cztery razy. Bardzo dało mi to w kość fizycznie i emocjonalnie. Nigdy nic takiego nie przeżyłem. Dlatego ten wynik to dla mnie totalne zaskoczenie. Nie spodziewałem się, że jestem w stanie pobiec taki "zarąbisty" wynik - cieszył się sprinter.
Wywalczyła medal dla Polski. Teraz wraca do pracy w szpitalu--->>>
Po zakończonym biegu Słowikowski złapał się za głowę i nie mógł wprost uwierzyć w rezultat wyświetlony na tablicy. Dodajmy, że ten wynik w finale 200 metrów na ME w Monachium dałby mu brązowy medal. Tam jednak Polak wystartował indywidualnie na 100 m i odpadł w półfinale.
Rezultat 28-latka to ostateczny dowód, że polski sprint ruszył do przodu. W tym sezonie nasi lekkoatleci regularnie biegali na 100 metrów poniżej 10,30 s, czego efektem był brązowy medal sztafety mężczyzn 4x100 na ME - pierwszy w tej konkurencji dla Polski od 2006 roku.
W środę na mityngu w Szczecinie doszło do jeszcze jednego dużego wydarzenia na dystansie 200 metrów. Biegnąc w innej serii Kubańczyk Reynier Mena uzyskał czas 19,95 s - to pierwszy wynik poniżej granicy 20 sekund na polskiej ziemi.
Tomasz Skrzypczyński, WP SportoweFakty