Na tegorocznym Balu Mistrzów Sportu, na którym był wyłaniany zwycięzca 88. Plebiscytu "Przeglądu Sportowego" na sportowca roku, nie zabrakło skandalu. Jego bohaterem był Paweł Fajdek.
Lekkoatleta zdobył piąte z rzędu mistrzostwo świata w rzucie młotem, ale nie zyskał wielkiego uznania głosujących. Zajął dopiero 9. miejsce w plebiscycie, z czego był najwyraźniej mocno niezadowolony. - Bawcie się lepiej niż ja - rzucił na koniec swojego przemówienia.
Lekkoatleci w tym plebiscycie wypadli bardzo słabe indywidualnie. Dla przykładu dwukrotna wicemistrzyni świata oraz wicemistrzyni Europy w chodzie Katarzyna Zdziebło była ostatnia spośród nominowanych.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: treningi z nią dałyby popalić! Polska dziennikarka w formie
Sprawa Fajdka odbiła się szerokim echem i pojawiły się nawet głosy, by zmienić format plebiscytu. Młociarz odniósł się jeszcze raz do wyników na Instagramie.
"318 517. Tyle głosów dostali lekkoatleci i lekkoatletki. Ogromne podziękowania dla całej lekkoatletycznej rodziny. Szanowni Państwo, jesteście najlepsi!. Wspólnie stanowimy o sile tego sportu" - napisał w poście Paweł Fajdek.
"PO ZA MIA TA NE!" - napisał. Zwyciężczyni plebiscytu Iga Świątek otrzymała niewiele ponad 200 tysięcy głosów.
Czytaj więcej:
Gorzkie słowa Kozakiewicza o Fajdku. Tak nazwał naszą gwiazdę