"Bez walki, bez jaj". Polka ostro o swoim biegu

Anna Kiełbasińska nie zachwyciła podczas Diamentowej Ligi we Florencji. Po biegu w rozmowie z PAP otworzyła się na temat swoich problemów i ostro skomentowała ostatni start.

Robert Czykiel
Robert Czykiel
Anna Kiełbasińska WP SportoweFakty / Jacek Wojciechowski / Na zdjęciu: Anna Kiełbasińska
Anna Kiełbasińska największe sukcesy osiągała w biegu na 400 metrów. Dwa lata temu zdobyła srebrny medal olimpijski w sztafecie 4x400 m. Dlatego była mocno rozczarowana swoim ostatnim startem, który miał miejsce podczas Diamentowej Ligi we Florencji.

Polska biegaczka na dystansie 400 metrów zajęła szóste miejsce. Metę przekroczyła z czasem 57,76, co jest wynikiem słabszym o ponad sekundę od rekordu życiowego.

Po zawodach Kiełbasińska otworzyła się na temat swoich problemów. Przyznała, że w obecnej sytuacji nie stać jej na lepsze wyniki.

ZOBACZ WIDEO:Polak talizmanem Barcelony. "To dobry złodziej"

- Z rozpędu weszłam w sezon startowy i teoretycznie mam cele, a z drugiej strony jestem trochę zmęczona, również mentalnie. Czasami jak brakuje mocy i motywacji wewnętrznej, ognia, to biegnie się tak, jak ja w tym biegu, jednym tempem, bez walki, bez jaj - mówi w rozmowie z PAP.

Kiełbasińska dodała, że jest po chorobie i obecnie zależało jej głównie na tym, aby zaliczyć zawody we Florencji. Wierzy, że w trakcie sezonu zacznie się poprawiać i będzie osiągać znacznie lepsze wyniki.

We Włoszech znacznie lepiej spisała się inna Polka. Natalia Kaczmarek wygrała Diamentową Ligę z czasem 50,41.

Niesamowity Amerykanin. Padł rekord świata w pchnięciu kulą >>
Skończył karierę i błyskawicznie odnalazł się w biznesie. "Wciąż mógłbym walczyć o złoto" >>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×