W czwartek, w Gorzowie Wielkopolskim, rozpoczęły się lekkoatletyczne mistrzostwa Polski, które potrwają do soboty. Pierwszego dnia oczy kibiców zwrócone były przede wszystkim na Ewę Swobodę, która niedawno, podczas Memoriału Kamili Skolimowskiej w Chorzowie, po raz pierwszy w karierze złamała barierę 11 sekund w biegu na 100 metrów.
Polka była murowaną faworytką do złota na krajowym podwórku i wywiązała się z tej roli. Nie przeszkodziły jej nawet trudne warunki, jakie w czwartek panowały na bieżni w Gorzowie Wielkopolskim. Mimo niekorzystnego wiatru, sprinterka wpadła na metę z czasem 11,08.
- Bardzo fajny wynik jak na to, jak się dzisiaj czułam. Dużo rzeczy mnie rozproszyło. Super się dziś biegało, mocna stawka. Dobry prognostyk przed mistrzostwami świata - skomentowała przed kamerą TVP Sport.
Po srebrny medal sięgnęła Kryscina Cimanouska (11,26 s), a brąz wywalczyła Magdalena Stefanowicz (11,42 s). Swoboda sięgnęła po swoje siódme złoto MP w biegu na 100 metrów.
W sprincie mężczyzn mistrzostwo Polski wywalczył Dominik Kopeć (10,37 s), wpadając na metę przed Mateuszem Siudą (10,42 s) i Łukaszem Żokiem (10,50 s).
ZOBACZ WIDEO: Ludzie Królowej #4. Anna Kiełbasińska walczy nie tylko z rywalkami. "Od dwóch lat jestem na lekach"
Szósty złoty medal mistrzostw kraju zdobył z kolei Michał Haratyk. Ten nie miał sobie równych w konkursie kulomiotów, ale poziom zawodów nie był zbyt wysoki. W sumie oglądaliśmy tylko trzy pchnięcia poza 20. metr. Haratyk wygrał z wynikiem 20,32 m, drugi był Szymon Mazur (20,04 m), a powracający po kontuzji Konrad Bukowiecki wywalczył brąz (19,96 m).
W tej samej konkurencji, wśród kobiet, złoto zdobyła Klaudia Kardasz. 17,83 m z drugiej kolejki jest jej najlepszym wynikiem w tym sezonie.
Czytaj także: Bezczelność Rosjan nie zna granic. Skandaliczna propozycja dla Ukraińców