5 
Podczas mistrzostw Polski w Gorzowie Wielkopolskim Sebastian Urbaniak wywalczył brązowy medal na 400 metrów przez płotki. To dla niego jedyna dobra informacja. Od kilku miesięcy Polski Związek Lekkiej Atletyki uważnie przyglądał się jego zachowaniu. Wszystko dlatego, że w wywiadzie dla portalu WP SportoweFakty Ewa Swoboda wyznała, iż Urbaniak wysyłał do niej zdjęcia damskiego narządu płciowego. Tę samą fotografię otrzymał chłopak Swobody (więcej TUTAJ).
Podczas mistrzostw Polski w Gorzowie Urbaniak miał przeszkadzać Swobodzie w rozgrzewce przed jej startem na 100 metrów. Wówczas w rozmowie z Interią przyznał, że chciał wyjaśnić dawne sprawy i zdecydował się na osobiste wyznanie.
- Może to jest obsesyjne uczucie do pani Swobody. Zakochałem się. Wie pan, jak to mówią: serce nie sługa. I wtedy robi się głupie rzeczy, bo myśli się sercem - przyznał.
ZOBACZ WIDEO: Ludzie Królowej #4. Anna Kiełbasińska walczy nie tylko z rywalkami. "Od dwóch lat jestem na lekach"
Okazuje się jednak, że zdecydowanie "goręcej" było na stadionie rozgrzewkowym. Tam Urbaniak notorycznie miał zaczepiać Swobodę. Nie reagował na prośby jej trenerki, by odszedł w inne miejsce.
Interia poinformowała, że do akcji wkroczyła nawet inna sprinterka - Kamila Ciba - która na co dzień jest policjantką. Nawet ona jednak nie była w stanie okiełznać Urbaniaka, którego ze stadionu musiały wyprowadzić służby porządkowe.
Sprawa błyskawicznie trafiła do PZLA, a organizacja zawiesiła Urbaniaka do czasu wyjaśnienia całej sytuacji.
Czytaj także:
Mamy to! Kolejne medale dla Polski
Rozwiń odpowiedzi (1) 
