"On dla nas nie istnieje". Ukrainka grzmi ws. legendy

- Bubka już dla nas nie istnieje - przyznała Jarosława Mahuczich, ukraińska mistrzyni świata w skoku wzwyż z Budapesztu z 2023 roku. 22-latka nie zostawiła suchej nitki na legendzie ukraińskiego sportu.

Krzysztof Kaczmarczyk
Krzysztof Kaczmarczyk
Jarosława Mahuczich i Siergiej Bubka Getty Images / Dean Mouhtaropoulos / Alexander Hassenstein / Jarosława Mahuczich i Siergiej Bubka
- To bardzo dziwne, bo jestem bardzo dumna z Bubki jako sportowca, bo ustanowił wiele rekordów świata. Ale nie lubię go jako człowieka - przyznała w rozmowie z NRK.

Jarosława Mahuczich ma do Siergieja Bubki wielki żal o to, że ten milczał po tym, jak Rosjanie zaatakowali w lutym 2022 roku Ukrainę.

Po rozkazie Władimir Putin w kraju tym zginęły tysiące bezbronnych i niewinnych ludzi, w tym dzieci. Brak stanowiska 59-latka spowodował, że ukraińscy sportowcy odwrócili się od niego.

- Na początku wojny nie zajął żadnego stanowiska. Dla nas wszystkich, sportowców, Bubka już nie istnieje - powiedziała mocno.

Brak konkretnego głosu przeciwko Rosjanom to jedno, a sytuacja związana z Bubką zaogniła się jeszcze w momencie, w którym media zarzuciły mu współpracę biznesową z najeźdźcą! Portal bihus.info podał, że Bubka - za pośrednictwem spółki "Mont Blanc" - dostarczał rosyjskim wojskom paliwo w Donbasie.

- Wydaje się to okropne, bo przez długi czas był prezesem Komitetu Olimpijskiego Ukrainy. Ale dokonał wyboru - rzuciła Mahuczich.

59-latek, który długo nie zabierał głosu, w końcu zdecydował się zareagować i stanowczo zaprzeczył tym doniesieniom. - Rozpoczęła się kampania, która ma na celu zniszczyć moją reputację - dodał.

Warto dodać, że po doniesieniach medialnych Służba Bezpieczeństwa Ukrainy rozpoczęła śledztwo ws. Bubki, czy ten faktycznie pomaga rosyjskim wojskom.

Bubka w sieci opublikował specjalne nagranie. Przyznał, że nie ma nic wspólnego z żadną firmą działającą na okupowanym terytorium Ukrainy. Dodał też, że zrobił wszystko co w jego mocy, aby obronić ojczyznę przed rosyjską agresją. - Urodziłem się na ukraińskiej ziemi i zawsze z wielką dumą reprezentowałem Ukrainę na całym świecie - powiedział na kanale na YouTube.

Zobacz także:
Cimanouska rozmawiała z Rosjanami. Tak mówiła o Polsce
"Stratosferyczny rekord świata". Ten bieg przejdzie do historii

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: przyjrzyj się dokładnie. Skradła show w centrum miasta
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×