Wszystko wskazuje, że Pia Skrzyszowska przygotowała szczyt formy w hali właśnie na najważniejszą imprezę sezonu.
Nasza mistrzyni Europy z Monachium pobiegła bardzo luźno, a i tak wygrała swoją serię eliminacyjną z najlepszym wynikiem sezonu - 7,80 s.
- To były eliminacje, ale ten bieg był zadziwiająco lekki, spokojny i szybki zarazem. Pojawił się luz, czego brakowało w tym sezonie. Zdziwiłam się tak dobrym wynikiem - powiedziała przed kamerą TVP Sport.
- Ułożyłam sobie parę rzeczy w głowie. Mam dużą chęć biegania, za niczym nie gonię. Zobaczymy, co będzie dalej - dodała.
Bieg płotkarki i jej słowa świadczą, że Skrzyszowska może w Glasgow nie tylko awansować do finału, ale powalczyć w nim o wysoką pozycję.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ależ kontra! Wystarczyło tylko jedno podanie
Już w eliminacjach swój start w HMŚ zakończyła niestety Weronika Nagięć. Po cichu liczyliśmy na awans 21-latki do kolejnej rundy, niestety Polka zajęła w swojej serii dopiero szóste miejsce z bardzo przeciętnym czasem 8,17 s. To znacznie gorszy rezultat od jej najlepszego wyniku w tym sezonie (8,02 s).
Półfinały biegu na 60 metrów przez płotki kobiet o godz. 20:40.
Tomasz Skrzypczyński, WP SportoweFakty