W nieoficjalnych mistrzostwach świata sztafet na Bahamach Biało-Czerwoni mieli dogodną okazję na wywalczenie kwalifikacji na zbliżające się igrzyska olimpijskie w Paryżu. I trzeba przyznać, że większość polskich drużyn wykorzystała swoją okazję.
Otóż w Nassau kwalifikację olimpijską wywalczyły żeńska, męska i mieszana sztafeta 4x400 metrów. Tego samego dokonały również Polki na dystansie 4x100 m, ale ich śladem nie poszli mężczyźni, którzy wciąż mają jeszcze szansę na uzyskanie przepustki (więcej TUTAJ).
W wywiadzie dla TVP Sport niezadowolenia ze swojego występu nie ukrywał Oliwer Wdowik. W pewnym momencie zaczął nawet żałować, że nie jest taki, jak znakomita polska biegaczka specjalizująca się na dystansie 100 metrów, a mianowicie Ewa Swoboda.
ZOBACZ WIDEO: Poważnie zachorowała. Pojawiły się obrzydliwe komentarze
- Szkoda, że nie jestem takim gamechangerem powiedzmy, trochę jak Ewa Swoboda - brzmiały słowa Wdowika, na które zareagowała również komplementowana 26-latka.
- Dziękuje Oliwier, bardzo mi miło, że tak mówisz. Ja robię to, co muszę, albo to, co umiem najlepiej, po prostu biegam. Mam na sobie całą presję tej sztafety i dobrze się przy tym bawię, więc życzę mu tego samego - tak Swoboda odniosła się do wypowiedzi kolegi z reprezentacji Polski.
Słowa Wdowika na temat Swobody nie mogą dziwić. Wystarczy bowiem zobaczyć, jak na Bahamach spisała się 26-latka pochodząca z Żor. To właśnie jej występ sprawił, że Polki zakończyły bieg eliminacyjny na pierwszym miejscu i zapewniły sobie udział w igrzyskach olimpijskich.