"Nigdy tego nie widzieliśmy". Do koła wszedł... boso! Oto powód

Zdjęcie okładkowe artykułu: Twitter / European Athletics / Na zdjęciu: Darko Pesić
Twitter / European Athletics / Na zdjęciu: Darko Pesić
zdjęcie autora artykułu

Startujący w dziesięcioboju Darko Pesić zadziwił świat i... podczas swoich prób w rzucie dyskiem wystąpił boso. Wiemy, dlaczego zdecydował się na takie nietypowe rozwiązanie.

W tym artykule dowiesz się o:

Podczas mistrzostw Europy w Rzymie w rywalizacji dziesięcioboistów byliśmy świadkiem niecodziennej sceny. Po konkursie w rzucie dyskiem na językach był Darko Pesić z Czarnogóry, który zrobił coś absolutnie nietypowego.

O ile podczas wcześniejszych konkurencji Czarnogórzec miał na sobie specjalistyczne obuwie, tak do koła wszedł... boso. I zadziwił tą decyzją wszystkich.

"Właśnie pojawiła się nowa impreza... dziesięciobój boso dyskiem. Nigdy wcześniej tego nie widzieliśmy!" - mogliśmy przeczytać na profilu European Athletics na platformie X.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: potężna kraksa. Upadali jeden po drugim

Dlaczego zdecydował się na takie rozwiązanie? Zdaniem dziennikarza BBC Sport oraz komentatora Alexa Seftela, nie założył butów, ponieważ "nawierzchnia była zbyt śliska".

Co ciekawe, uzyskał całkiem niezły wynik, ponieważ rzucił na 44,78 m. Życiowy rekord Darko Pesicia, zapewne już w butach, wynosi z kolei 47,47 m.

- Ta lewa noga się przecież opiera w kole i trzeba zakręcić bez butów. No nie, to niemożliwe - nie dowierzał w studiu TVP Sport Piotr Małachowski, dwukrotny wicemistrz olimpijski w rzucie dyskiem.

- 40 metrów bez butów? Daleki rzut. Ja bym tego nawet w formie nie zrobił - śmiał się Małachowski. - Może dla dziesięcioboisty koło było za śliskie? Musi chyba bardzo dużo chodzić boso. No nie, nigdy nie widziałem dyskobola bez butów - kontynuował.

Rzut Darko Pesicia można zobaczyć poniżej:

---> "To jest kosmos i obłęd". Zachwyt nad wyczynem Polki ---> Ewa Swoboda poza składem? "Jest dramat"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty