Dramat Anny Kiełbasińskiej. "To jest koniec"

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / TVP Sport / Na zdjęciu: Anna Kiełbasińska
Materiały prasowe / TVP Sport / Na zdjęciu: Anna Kiełbasińska
zdjęcie autora artykułu

Anna Kiełbasińska nie ukończyła biegu eliminacyjnego na 400 metrów podczas mistrzostw Polski. To oznacza, że utytułowana lekkoatletka straciła szansę na wyjazd na igrzyska olimpijskie w Paryżu. - To koniec - powiedziała po starcie ze łzami w oczach.

W tym artykule dowiesz się o:

Anna Kiełbasińska od wielu miesięcy walczyła z kontuzją ścięgna Achillesa. Mimo bólu doświadczona sprinterka nie rezygnowała, brała leki przeciwbólowe, jak wyznała na łamach TVP Sport postanowiła celowo uszkodzić nerw w okolicy pięty i ścięgna Achillesa. Cel? Uzyskanie kwalifikacji na igrzyska w Paryżu.

Jedyną i ostatnią szansą był dobry występ na 100. mistrzostwach Polski w Bydgoszczy, które rozpoczęły się w czwartek. Lekkoatletka liczyła, że powtórzy się historia z 2021 roku, gdzie także na MP powróciła do biegania i uzyskała kwalifikację olimpijską do Tokio.

Kiełbasińska stanęła na starcie, jednak nie ukończyła biegu eliminacyjnego. Na 150 metrów przed metą sprinterka zrezygnowała z dalszej rywalizacji, najprawdopodobniej z powodu bólu.

ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro". Mecz z Francją dał mu do myślenia. "Nie rozumiem"

Gdy schodziła w kierunku mety, a kibice nagradzali ją brawami za ambicję, 34-latka rozpłakała się. Brak awansu do finału oznacza bowiem prawdopodobnie koniec marzeń o występie na kolejnych w jej karierze igrzyskach olimpijskich.

- Ostatnie miesiące były dla mnie strasznie ciężkie, chciałam zrezygnować z 1000 razy, ale postanowiłam próbować... - mówiła płacząc przed kamerami TVP Sport. - Wierzyłam, że tutaj mogę dobrze pobiec, ostatnie treningi były dobre, noga była w porządku. Po 200. metrze zaczęłam mocno czuć nogę i każdy krok był na "słowo honoru".

Na pytanie reportera TVP Sport Szymona Borczucha o to, że to nie musi być koniec jej kariery, Kiełbasińska wyznała jednak, że to ostatni sezon w jej zawodowej przygodzie ze sportem.

- Mentalnie jestem wykończona drogą, ostatnimi miesiącami. Ciężko mi coś więcej powiedzieć. Muszę być fair. To na gorąco mogę powiedzieć, że to koniec. Chciałam dociągnąć do Paryża, ale tego nie ma. To jest ten moment. Dziękuję wszystkim, że byliście tyle lat ze mną. Jestem wdzięczna - zakończyła ze łzami w oczach.

Anna Kiełbasińska ma w swoim dorobku srebrny medal igrzysk olimpijskich w sztafecie 4x400 metrów, srebrny medal otwartych MŚ (sztafeta), trzy krążki mistrzostw Europy (dwa w sztafecie, jeden indywidualnie) i trzy medale halowych mistrzostw Europy.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty