Wiemy, na czym wpadł Kobielski. "Dopalacz"

Getty Images / Na zdjęciu: Norbert Kobielski
Getty Images / Na zdjęciu: Norbert Kobielski

- Ponieważ jest to jego potencjalnie drugie naruszenie przepisów antydopingowych, grozi mu kara czterech lat dyskwalifikacji - mówi nam dyrektor POLADA Michał Rynkowski nt. Norberta Kobielskiego, u którego wykryto substancję zabronioną.

W tym artykule dowiesz się o:

Sprawa Norberta Kobielskiego ciągnie się od kilku dni. W mediach pojawiły się doniesienia o wpadce dopingowej polskiego olimpijczyka. Sam skoczek wzwyż zapewniał, iż "nie postawiono jego osobie zarzutów naruszenia przepisów antydopingowych" (więcej TUTAJ).

We wtorek organizacja Athletics Integrity Unit (AIU) przekazała, że w organizmie reprezentanta Polski wykryto substancję zabronioną. Mowa o metabolicie pentedronu norefedryny. Czym jest niedozwolony środek? Wszystko wyjaśnił Michał Rynkowski.

- Jest to substancja z grupy stymulantów - popularnie zwana "dopalaczem", substancja psychoaktywna. Przede wszystkim działa pobudzająco - powiedział dyrektor Polskiej Agencji Antydopingowej (POLADA) w rozmowie z WP SportoweFakty.

ZOBACZ WIDEO: dziejesiewsporcie: Niecodzienne obrazki z boiska. Bramkarz aż wziął się za łopatę

Norbert Kobielski może mieć poważne problemy. Nie jest to bowiem jego pierwsza taka "wpadka". Cztery lata temu w organizmie skoczka wykryto używkę i groziły mu aż cztery lata zawieszenia. Ostatecznie skończyło się jednak na trzech miesiącach dyskwalifikacji.

W tym przypadku kara będzie prawdopodobnie znacznie dłuższa. - Ponieważ jest to jego potencjalnie drugie naruszenie przepisów antydopingowych, grozi mu kara czterech lat dyskwalifikacji - powiedział Michał Rynkowski.

- Wszystko będzie już zależało od organu dyscyplinarnego, który nakłada sankcję, a sprawę prowadzi Athletics Integrity Unit - dodał.

Wiadomo, że Norbert Kobielski nie wystąpi na nadchodzących igrzyskach olimpijskich. Impreza w Paryżu oficjalnie rozpocznie się w piątek (26 lipca).

Taka wiadomość wywołuje smutek, ponieważ zawodnik MKS Inowrocław był naszą nadzieją medalową. W bieżącym sezonie zajmował kolejno siódme miejsce w halowych mistrzostwach świata i szóstą pozycję w mistrzostwach Europy.

Zobacz też:
Doskonałe mistrzostwa dla młodych Polaków. Zobacz tabelę medalową
Skandal we Francji. Poważne zarzuty wobec gwiazdy IO

Komentarze (18)
avatar
krisgo
25.07.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nawet na dopingu wiele by nie zadziałał 
avatar
Karol Kremser
25.07.2024
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
O czym tu jeszcze pisać. Czy ćpun ma z orzełkiem na piersi reprezentować Polskę. Powinien zwrócić wszystko co dostał na przygotowania i wszystkie finanse z reklam i od sponsorów. Tak jak kolarz Czytaj całość
avatar
szyprzem13
24.07.2024
Zgłoś do moderacji
11
0
Odpowiedz
Dla mnie nie był żadną nadzieją medalową. Przeciętne wyniki, ani razu nie osiągnął 2.30 co jest progiem gdzie można marzyć o medalach. Wyniki 2.24, 2.27 osiągane w tym roku przez niego są poza Czytaj całość
avatar
Janusz qqq
24.07.2024
Zgłoś do moderacji
17
0
Odpowiedz
A jaka z niego była nadzieje na medal??? Tyle co on ostatnio skacze to Wszoła skakał 40 lat temu i to na jednej nodze i w dresie. 
avatar
karol
24.07.2024
Zgłoś do moderacji
11
1
Odpowiedz
niby dużo napisano ale nie napisano kto to jaką dyscyplinę uprawia , czy to może rolnik , a może uprawiacz trawki i chcą go wysłać na IO