To miała być wyjątkowa ceremonia otwarcia igrzysk olimpijskich i taka była. Odbyła się nie na stadionie, a w centrum Paryża. Areną olimpijskiej parady sportowców była rzeka Sekwana, po której przepłynęły barki i łódki z zawodnikami.
W ceremonii otwarcia udział wzięła kilkudziesięcioosobowa delegacja z Polski. Chorążą naszej kadry była Anita Włodarczyk, której w tej roli towarzyszył Przemysław Zamojski. Na Instagramie rekordzistka świata w rzucie młotem po ceremonii opublikowała krótkie nagranie.
Największym problemem były opady deszczu, które przeszły nad Paryżem w piątkowy wieczór. Na filmie widać kompletnie przemoczoną Włodarczyk. "Po ceremonii otwarcia. Czas na dużą dawkę witaminy C" - napisała.
ZOBACZ WIDEO: "Pod Siatką". Nastroje dopisują. Zobacz ostatnie dni przed igrzyskami od kulis
- Jeszcze piękny widok z wieżą Eiffla. Jesteśmy prawie wszyscy przemoczeni, więc zaraz śmigamy na dół do statku się osuszyć, żeby się nie rozchorować. Mam nadzieję, że pięknie się prezentowaliśmy w telewizji. Trzymajcie kciuki za naszą całą reprezentację i pokażmy, że Polska jest mocna - dodała Włodarczyk.
Organizatorzy starali się pomóc olimpijczykom podczas opadów deszczu. Rozdawali ochronne peleryny, a gdy ich zabrakło, to przerabiali na nie worki na śmieci. Jednak jak widać, nie wszyscy zdołali ochronić się przed deszczem.
Włodarczyk to trzykrotna mistrzyni olimpijska. Jest także aktualną rekordzistką świata (82,98 m).
Przypomnijmy, że młociarka po ceremonii otwarcia wraca na treningi do Arłamowa. Do Paryża poleci ponownie na początku sierpnia. Finałowy konkurs rzutu młotem odbędzie się 6 sierpnia.
Czytaj także:
Mieszane odczucia po ceremonii otwarcia IO. Od "spektakularne" po "Sorry, ale nie"
Iga Świątek i siatkarze wkraczają do akcji. Tak wygląda polska sobota na IO