Zdecydowały ułamki sekundy. Finał bez Pii Skrzyszowskiej

Materiały prasowe / Łukasz Szeląg / Na zdjęciu: Pia Skrzyszowska
Materiały prasowe / Łukasz Szeląg / Na zdjęciu: Pia Skrzyszowska

Pia Skrzyszowska nie pobiegnie w finale biegu na 100 m przez płotki podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu. Było nerwowe oczekiwanie, a o wszystkim przesądziły ułamki sekundy.

- Ale wstyd - mówiła Pia Skrzyszowska przed kamerą Eurosportu po swoim biegu eliminacyjnym na 100 metrów przez płotki podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu. Polka nie była zadowolona ze swojego startu, a w efekcie trafiła do silnie obsadzonego półfinału.

Aby wejść do wielkiego finału, Skrzyszowska w piątkowym biegu musiała być w najlepszej dwójce w swoim biegu lub być w gronie dwóch najlepszych zawodniczek spośród tej grupy (z czasem).

23-latka spisała się znacznie lepiej niż w eliminacjach. Nie zdołała jednak wywalczyć bezpośredniego awansu do wielkiego finału igrzysk. W swoim wyścigu zajęła ex aequo trzecie miejsce - z Tobi Amusan (czas 12,55 s).

Najlepsze czasy padły w trzecim biegu półfinałowym, gdzie zwyciężyła Portorykanka Jasmine Camacho-Quinn z wynikiem 12,35. Na drugiej pozycji uplasowała się Masai Russell, osiągając czas 12,42. Trzecia i czwarta, Ackera Nugent z Jamajki oraz Francuzka Cyrena Samba-Mayela, uzyskały odpowiednio 12,44 i 12,52.

W obu przypadkach były to lepsze czasy od Skrzyszowskiej i to w ten sposób Polka pożegnała się z igrzyskami olimpijskimi.

- Wiedziałam, że prawdopodobnie będę czekać dwie serie i że druga jest mocniejsza. Niedużo brakło, brakło. Było to w moim zasięgu. Ciut za wolno ruszyłam, nie wiem czemu. Starałam się jak mogłam - powiedziała Skrzyszowska przed kamerą TVP Sport.

Czytaj także: Finały sztafet bez Polaków. Wielkie rozczarowanie

ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Igrzysk". Stanęła w obronie polskich siatkarek. "Trudno było oczekiwać"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty