Zginął w tragicznym wypadku na treningu. Po 7,5 roku postawiono zarzuty

Getty Images / Warren Little / Na zdjęciu: Abdullah Hayayei
Getty Images / Warren Little / Na zdjęciu: Abdullah Hayayei

W 2017 roku zginął Abdullah Hayayei, na którego spadła metalowa klatka podczas treningu w Londynie. Po długim czasie postawione zostały zarzuty w związku ze śmiercią paralekkoatlety.

W tym artykule dowiesz się o:

UK Athletics, brytyjska narodowa federacja lekkoatletyczna oraz szef działu sportowego paralekkoatletycznych mistrzostw świata 2017, Keith Davies, zostali oskarżeni o nieumyślne spowodowanie śmierci paraolimpijczyka Abdullaha Hayayei. Ten zginął w wieku 36 lat, gdy spadła na niego metalowa klatka podczas treningu w Newham Leisure Centre w Londynie w lipcu 2017 r.

Prokuratura Koronna (CPS) postawiła UK Athletics zarzuty "korporacyjnego nieumyślnego spowodowania śmierci oraz naruszenia przepisów BHP". 77-letni Davies został oskarżony o "rażące zaniedbanie prowadzące do nieumyślnego spowodowania śmierci oraz naruszenie przepisów BHP". UK Athletics i Davies mają stawić się przed Sądem Rejonowym w Westminster 31 stycznia.

Hayayei w momencie wypadku trenował do mistrzostw świata w paralekkoatletyce w Londynie. Zawodnik ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich miał startować w konkurencjach pchnięcia kulą, rzutu dyskiem i oszczepem F34.

Hayayei, ojciec pięciorga dzieci, podczas paraolimpiady 2016 w Rio de Janeiro zajął 6. miejsce w rzucie oszczepem F34 i 7. w pchnięciu kulą F34. Wówczas zaliczył debiut na tak wielkiej imprezie.

Zmagania w Londynie w 2017 roku miały być jego drugim występem na mistrzostwach świata. Na zawodach w 2015 r. w Dosze zajął 5. miejsce w rzucie dyskiem F34 i 8. w pchnięciu kulą F34.

Komentarze (0)