We wtorek (16 września) Natalia Bukowiecka stanęła na starcie półfinałowego biegu na 400 metrów na mistrzostwach świata w Tokio. Nieco słabsza forma w trakcie całego sezonu powodowała, że przed startem 27-latki mogły pojawiać się wątpliwości.
Jak się okazało, zupełnie niepotrzebnie. Polka stanęła na wysokości zadania i nie tylko awansowała do finału, ale również osiągnęła najlepszy wynik w sezonie - 49,67 s. Bukowiecka jako pierwsza dotarła do linii mety.
ZOBACZ WIDEO: Poruszający moment. Po zawodach chłopiec podszedł do polskiej mistrzyni
W trakcie trwania mistrzostw polska biegaczka może liczyć na wsparcie ze strony swojego męża, Konrada Bukowieckiego, który także walczył w Tokio o medal (zajął dziewiąte miejsce w finale pchnięcia kulą mężczyzn).
Wobec tego, że Bukowiecki zakończył już zmagania w Japonii, w pełni mógł poświęcić się kibicowaniu swojej żonie. Półfinałowy bieg na 400 metrów śledził z perspektywy trybun.
Do sieci trafiło już nagranie, na którym widać, jak Bukowiecki przeżywał bieg żony. Niewątpliwie kosztowało go to wiele emocji. Świadczą o tym łzy, które w pewnym momencie zaczął ocierać (wideo możesz zobaczyć na końcu artykułu).
Dodajmy, że finał biegu na 400 kobiet odbędzie się w czwartek (18 września) o godz. 15:24.
Dajcie jemu spokój.