Isinbajewa przyznaje, że w tym roku ważniejsza od sportu była dla niej dyskoteka

- Zrozumiałam, że moim prawdziwym życiem jest sport - mówi Jelena Isinbajewa. Twierdzi, że przyjemny był tylko pierwszy miesiąc zabawowego życia. Rekordzistka świata w skoku o tyczce wróciła do swojej największej pasji. Trenowała nawet w Singapurze, gdzie była ambasadorką igrzysk młodzieży.

Krzysztof Straszak
Krzysztof Straszak

Na słabszym okresie Isinbajewej, która zaczęła bardzo luźno traktować sport, skorzystały rywalki: mistrzostwo świata zdobyła Anna Rogowska, a czempionat europejski Rosjanka Fieofanowa. - Ale odkryłam, że bez treningu nie można żyć - tłumaczy w rozmowie z "La Gazzetta dello Sport" 28-letnia Isinbajewa.

27-krotna rekordzistka świata ustanowiła wynik fenomenalny: 5,06 m. - Witalij Pietrow, mój trener, jest pewny, że mogę osiągnąć rezultat, którego sobie nawet nie wyobrażam. Powiedział mi, jaką wysokość ma na myśli, ale jej nie zdradzę - przyznaje. Rosjanka wróci do rywalizacji w lutym podczas imprez w Moskwie i Doniecku.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×