Szef rosyjskiej federacji lekkoatletycznej podał się do dymisji

Po niemal 25 latach szefowania rosyjskiej federacji lekkoatletycznej do dymisji podał się Valentin Balakhnichev. Powodem są afery dopingowe.

W tym artykule dowiesz się o:

Rosyjska lekkoatletyka w ostatnich miesiącach jest na cenzurowanym po tym, jak stacja telewizyjna ARD wyemitowała film dokumentalny o dopingu w Rosji, w którym dowodzono, że używanie zakazanych środków dopingujących jest wśród lekkoatletów z tego kraju powszechne. - 99 proc. rosyjskich olimpijczyków używa takich środków - twierdzi jeden z byłych sportowców pytany przez twórców filmu.

W ostatnich miesiącach na dopingu przyłapano wielu rosyjskich sportowców, m.in. mistrzynię olimpijską z Londynu w biegu na 3000 m z przeszkodami Julię Zaripową, brązową medalistkę w siedmioboju Tatianę Czernową oraz troje złotych medalistów olimpijskich w chodzie - Siergieja Kirdiapkina, Walerego Borczina i Olgę Kaniskinę
[ad=rectangle]
- Prezydent bierze pełną odpowiedzialność, postanowiłem więc zrezygnować - wyjaśnił Balakhnichev  składając dymisję. Były już szef rosyjskiej lekkoatletyki przyznał jednak, że to, co w ostatnim czasie dzieje się w sprawie badań antydopingowych nie jest do końca uczciwe. - Chciałbym poprosić IAAF  o wytworzenie równowagi. Podczas gdy rosyjscy sportowcy mieli 90 razy pobierane próbki krwi, w tym samym okresie Brytyjczycy byli badani tylko 9 razy - powiedział.

Źródło artykułu: