Przez ostatnie cztery dni we włoskim Grosseto odbywały się lekkoatletyczne mistrzostwa Europy juniorów. Życiowy sukces na imprezie odniosła reprezentantka Białorusi Wioletta Skworcowa.
Zawodniczka okazała się najlepsza w konkurencji trójskoku, bijąc ponadto rekord życiowy wynikiem 14,21 m. Jej radość przerwało jednak zachowanie organizatorów podczas dekoracji.
Otóż po wręczeniu medali najlepszym zawodniczkom, nad stadionem w Grosseto zabrzmiał... hymn Bośni i Hercegowiny. Doszło do pomyłki, a Skworcowa zareagowała na to zejściem z podium.
Mimo próśb o ponowne pojawienie się na nim, urażona Białorusinka odmówiła. Jej postawę pochwalił także przedstawiciel tamtejszego ministerstwa sportu, Vladimir Nesterovich.
- Wioletta Skworcowa zachowała się wzorowo. Pokazała siłę swojego charakteru i to, że należy z szacunkiem podchodzić do każdego sportowca i kraju - powiedział.
Organizatorzy MEJ już przeprosili białoruską stronę i samą zawodniczkę za swoją pomyłkę.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: gwiazdor nie marnuje czasu. Piękna randka Floyda Mayweathera