W listopadzie 2015 roku Międzynarodowa Federacja Lekkoatletyczna (IAAF) zawiesiła rosyjski związek lekkoatletyczny w prawach członkowskich i uniemożliwiło rosyjskim lekkoatletom udział w międzynarodowych mityngach, imprezach rangi mistrzowskiej i igrzyskach olimpijskich. Powodem nałożenia sankcji była afera dopingowa z udziałem rosyjskich sportowców, która została ujawniona przez niemieckich dziennikarzy.
IAAF wyraziła jednak zgodę na udział 19 rosyjskich lekkoatletów w zbliżających się mistrzostwach świata. W Londynie wystartują sportowcy, którzy pozytywnie przeszli weryfikację, ale wystąpią oni pod neutralną flagą.
Co ciekawe, uczestnicy mistrzostw będą opłacani przez rosyjską federację, choć oficjalnie nie będą reprezentować ojczyzny.
- Wszystkie wynagrodzenia i premier zostają utrzymane mimo występu pod neutralną flagą - zapowiedział rosyjski minister sportu, Paweł Kołobkow.
ZOBACZ WIDEO Iga Baumgart w nowej roli. Piotr Małachowski pod gradobiciem pytań
Decyzja rosyjskiego ministerstwa sportu wzbudziła niesmak w środowisku. IAAF nie widzi jednak w tym nic złego. "Lekkoatleci mają możliwość zarabiania na sporcie tak długo, jak nie łamie to reguł" - zakomunikowała federacja za pośrednictwem "Reutersa".
XVI Mistrzostwa Świata w Lekkoatletyce odbędą się między 4 a 13 sierpnia w Londynie.
Rosja będzie wysyłać podrasowan Czytaj całość