Damian Czykier: Nadal nie wiem, na co mnie stać

PAP / Bartłomiej Zborowski
PAP / Bartłomiej Zborowski

Choć Damian Czykier przespał pierwszą część biegu eliminacyjnego, awansował do półfinału 110 m przez płotki na MŚ w Londynie. - Wciąż nie wiem, na co mnie stać - ocenił.

W tym artykule dowiesz się o:

Damian Czykier osiągnął w eliminacjach słaby czas 15,53, jednak udało mu się zająć trzecie miejsce i awansować do półfinału. Kiepski wynik był efektem złego startu reprezentanta Polski.

- Wystartowałem na poziomie chłopaków biegających w okolicach 14,50. Na szczęście potem się podniosłem i dogoniłem resztę zawodników - mówił po swoim występie uśmiechnięty płotkarz.

Choć druga część dystansu była w jego wykonaniu lepsza, nie było idealnie. - Zahaczałem nogą zakroczną o płotek, co wybijało mnie z rytmu. Wciąż nie wiem tak naprawdę, na co mnie tutaj stać - powiedział szczerze.

- Rekord Polski? Ja próbuję go pobić już od kilku lat! Bardzo chciałbym to zrobić teraz - zakończył Czykier, który w tym sezonie jest w życiowej formie.

W tym roku 24-latek pobił swój własny rekord i doprowadził go do 13,28. Do rekordu Polski brakuje mu już tylko 0,02 sekundy.

Półfinały biegu na 110 metrów przez płotki odbędą się jeszcze w niedzielny wieczór.

ZOBACZ WIDEO Anna Kiełbasińska zmienia dyscyplinę. "To kuszące" (WIDEO)

Źródło artykułu: