MŚ Londyn 2017. Kamila Lićwinko zachwycona. "Nigdy się tak dobrze nie czułam"

PAP/EPA / EPA/FRANCK ROBICHON / Kamila Lićwinko podczas MŚ 2017
PAP/EPA / EPA/FRANCK ROBICHON / Kamila Lićwinko podczas MŚ 2017

W eliminacjach skoku wzwyż Kamila Lićwinko potwierdziła, że będzie w finale jedną z kandydatek do miejsca na podium. Na razie jednak Polka cieszyła się niezmiernie z awansu tamże. - Nigdy się tak dobrze nie czułam w eliminacjach - wyznała.

W tym artykule dowiesz się o:

Najmniejszych problemów nie miała w eliminacjach skoku wzwyż Kamila Lićwinko . Polka udowodniła w nich, że jest w wysokiej formie. Bez zrzutki zaliczyła trzy kolejne wysokości (1.85, 1.89 i 1.92).

Po swoim starcie nasza zawodniczka nie ukrywała radości. Lićwinko wyraźnie odetchnęła, ponieważ zawsze bardzo stresuje się eliminacjami. Jednak te w Londynie były dla niej wyjątkowe.

- To chyba były najmniej stresujące mnie eliminacje w życiu, nigdy tak dobrze się nie czułam. Zawsze się denerwuje, ale czułam się dobrze i ze skoku na skok się rozkręcałam. Było coraz lepiej, co raz pewniej. To mnie bardzo podbudowało przez sobotnim finałem - powiedziała 31-latka.

- Czułam duży luz. W środę wieczorem emocje jakby całkiem ze mnie zeszły, dobrze też że pogoda się poprawiła. To mnie bardzo ucieszyło przed eliminacjami. Jakie nastawienie na sobotni finał? W piątek na spokojnie przeanalizujemy z Michałem (Michał Lićwinko - trener i mąż skoczkini) skoki i dopiero będziemy rozmawiać o nastawieniu na finał - zdradziła.

Była mistrzyni świata w hali nie chciała jednak mówić głośno o swoim celu przed sobotą. Oceniła tylko, że jej dyspozycja powinna być wysoka.

- Jestem bardzo dobrze przygotowana, mam za sobą wiele udanych konkursów w tym sezonie, świetne treningi i chcę to potwierdzić. Michał ustalał wszystko tak, by najwyższa forma była właśnie w sobotę. Medal? Unikam myślenia o podium. Nie chcę się dodatkowo stresować, ponieważ już sama jestem dla siebie bardzo wymagająca - podsumowała zawodniczka.

Z Londynu Tomasz Skrzypczyński

ZOBACZ WIDEO Żona, mama i kibice powitali Adama Kszczota w Polsce (WIDEO)

Komentarze (5)
avatar
Andy Iwan
11.08.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Transmisje w takiej formie denerwują ale co możemy na to poradzić tak pokazuje sie zawody w lekkiejatletyce gdyby angole mieli
dobrych zawodników w konkurencjach technicznych to by było inaczej 
avatar
panda25
11.08.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A ja pomarudzę trochę... na realizację telewizyjną mistrzostw. I twierdzenia komentatorów z TVP, czy z Eurosportu mnie nie przekonują. "Nie mamy wpływu na to, co jest pokazywane"?! O kant ... r Czytaj całość