MŚ Londyn 2017: rosyjskie medale incognito

PAP/EPA / PAP/EPA/FRANCK ROBICHON /  Maria Lasitskene
PAP/EPA / PAP/EPA/FRANCK ROBICHON / Maria Lasitskene

Sześć medali zdobyli zawodnicy startujący pod flagą neutralną. Klasyfikacji ogólnej nie przewróciliby do góry nogami, ale i tak pozostał niesmak. Wszyscy są bowiem Rosjanami.

W tym artykule dowiesz się o:

Tylko 19 Rosjan pojawiło się na mistrzostwach świata w Londynie, ale incognito, ponieważ nie pozwolono im występować w barwach Rosji. Musieli przywdziać odzienie "lekkoatletów neutralnych".

Bezskuteczne starania

Rosjanie starają się wrócić do sportowych zmagań po tym jak świat odkrył, że oszukiwali wszystkich, a nawet rząd pomagał w organizacji dopingu. W 2015 roku Rosjanie zostali zawieszeni. Dlatego na igrzyskach w Rio pozwolono wystartować tylko mieszkającej w Stanach Zjednoczonych skoczkini w dal Darii Kliszynie.

Rosjanie czynili starania, żeby w Londynie mogli wystawić swoją reprezentację. Zabiegi spełzły na niczym, ponieważ 1 sierpnia, czyli kilka dni przed rozpoczęciem mistrzostwa świata, Międzynarodowa Federacja Lekkoatletyczna (IAAF) podtrzymała decyzję o zakazie występu rosyjskich sportowców.

- Pewien progres został zanotowany, jednak wciąż jest wiele kwestii, które muszą być rozwiązane. Musimy współpracować, przede wszystkim z tamtejszą agencją antydopingową (RUSADA) - powiedział norweski działacz Rune Andersen.

ZOBACZ WIDEO Kamila Lićwinko: Pierwszy raz w życiu wygrałam sama ze sobą

Tylko 19 sportowców 

Do Londynu przyjechało zatem tylko 19 Rosjan, ale incognito, ponieważ w żaden sposób nie mogli zdradzać, jakiej są narodowości. Ani ich strój nie mógł mieć koloru flagi narodowej, ani wręczane kwiaty. Zamiast hymnu swojego kraju mieli wysłuchać na podium jedynie hymnu IAAF. Zabronione były również fryzury lub tatuaże w kolorach przypominających barwy rosyjskie.

Lekkoatleci po zakończonych konkurencjach zwykle biegają po stadionie z wielką flagą swojego kraju, ale to oczywiście było dla Rosjan zabronione.

Ostatecznie tylko jeden złoty medal został wywalczony przez "lekkoatletów neutralnych". W skoku wzwyż triumfowała Maria Lasitskene. W tej samej konkurencji brąz zdobyła Kamila Lićwinko.

Hymn Rosji nie został rzecz jasna odegrany i chociaż było wiadomo o tym już przed mistrzostwami, to w Rosji nie zostało to dobrze odebrane. "Po zdobyciu złota Lasitskene przytuliła drugą w stawce Lewczenko. Przyznała też, że było jej przykro, iż nie może celebrować radości z rosyjską flagą" - napisano w "Kosmomolskiej Prawdzie".

Pięć srebrnych 

W sumie zawodnicy z Rosji zdobyli sześć medali - złoty oraz pięć srebrnych. Wśród mężczyzn na podium stawali: Siergiej Szubienkow (bieg na 110 metrów przez płotki), Walerij Pronkin (rzut młotem, przedzielił Fajdka i Nowickiego) oraz Sergiej Szirobokow (chód na 20 km). Z kolei z kobiet Darja Kliszyna dołożyła srebro w skoku w dal.

Zawodnicy neutralni nie przewróciliby do góry nogami klasyfikacji medalowej, ponieważ zajęliby dziewiąte miejsce, tuż za Polską. Jednak w sumie startowało tylko 19 sportowców, więc co trzeci z nich stanął na podium.

Reprezentacja uchodźców

Lekkoatleci neutralni nie byli jedynymi sportowcami, którzy nie reprezentowali swoich krajów. Pojawiło się także pięciu występujących pod flagą IAAF, ale ich miejsca nawet nie ocierały się o podium.

Najwyższą lokatę zajął Kadar Omar Abdullahi, który w biegu na 5000 metrów był dopiero 35. Ahmed Bashir Farah w biegu na 800 metrów zajął 40. lokatę - dokładnie taką samą jak Dominic Lokinyomo Lobalu na 1500 metrów. Startowały również dwie kobiety w reprezentacji uchodźców: Angelina Nadi była 43. (bieg na 1500 metrów), a Rose Lokonyen 45. (bieg na 800 metrów).

Klasyfikację medalową wygrały Stany Zjednoczone (10 złotych, 11 srebrnych, 9 brązowych). Polacy zajęli ósme miejsce (po 2 złote i srebrne, 4 brązowe).

Źródło artykułu: