Międzynarodowe Stowarzyszenie Federacji Lekkoatletycznych (IAAF) podało tę informację powołując się na raport Athletics Integrity Unit (AIU), czyli organizacji, której celem jest prowadzenia kontroli antydopingowych wśród lekkoatletów. Na tym etapie dochodzenia nie mówi się o konkretnych nazwiskach sportowców, ale wiemy, że wśród podejrzanych nie ma medalistów.
Jak mówi raport AIU, od 31 lipca do 13 sierpnia pobrano 596 próbek moczu i 917 próbek krwi sportowców. W przypadku trzech z nich wyniki są niekorzystne, dlatego teraz poddawane są dalszej analizie.
Dla porównania - przed dwoma laty, po mistrzostwach świata w 2015 roku, wykryto dwa przypadki stosowania dopingu. Oba dotyczyły lekkoatletów z Kenii (Koki Manunga oraz Joya Nakhumicha Sakariego).
ZOBACZ WIDEO Piotr Lisek o skokach na tyczkach Bubki: Zapamiętam ten dzień
na zapleczu