Nadal mało jej rekordów. Anita Włodarczyk celuje w medal ME

Agencja Gazeta / Kuba Atys / Na zdjęciu: Malwina Kopron i Anita Włodarczyk
Agencja Gazeta / Kuba Atys / Na zdjęciu: Malwina Kopron i Anita Włodarczyk

Anita Włodarczyk przygotowuje się do kolejnego sezonu, na który ma już określone plany. Polska młociarka znalazła też trochę wolnego czasu, który wykorzystała, by pomóc innemu sportowcowi, mianowicie Tomaszowi Gollobowi.

W tym artykule dowiesz się o:

W minioną sobotę odbył się charytatywny bal Stali Gorzów, z którego dochód przeznaczony zostanie na leczenie i rehabilitację Tomasza Golloba. Wśród zaproszonych gości była również Anita Włodarczyk, która przekazała na licytację swój młot, sprzedany potem za 13 800 zł. Jak się okazuje, młociarka z żużlem ma więcej wspólnego, niż niektórym się wydaje.

- Trzeba być zaciętym. Jak jeździłam na speedrowerze, to byłam jedyną dziewczyną w Polsce, więc ścigałam się z chłopakami. Nauczyłam się walki, nie poddawania się. Miałam dodatkową motywację, że dziewczyna potrafi z chłopakami wygrać. Byłam motorem napędowym dla innych. Bardzo dużo wyniosłam ze speedrowera. Trzeba mieć silne nogi. To mi dużo pomogło, jeśli chodzi o lekkoatletykę - przyznała trzykrotna mistrzyni świata w rzucie młotem.

Swoją obecność na balu lekkoatletka zawdzięcza przerwie między zgrupowaniami. Przed Włodarczyk kolejne przygotowania przed najważniejszymi dla niej zawodami, które już w wakacje w stolicy Niemiec. - Jestem w okresie treningowym, same zgrupowania. Główną imprezą w tym roku są Mistrzostwa Europy w Berlinie w sierpniu. Dla mnie celem numer jeden jest zdobycie medalu i pobicie jeszcze rekordu świata - zdradziła trzykrotna złota medalistka ME. Przypomnijmy, że obecny rekord także należy do niej i wynosi 82,98 m.

Zanim jednak nastąpi podejście do imprezy tej rangi, reprezentantkę Polski czekają inne rywalizacje, głównie na krajowych mityngach. - Trzy starty: mistrzostwa Polski, Memoriał Kamili Skolimowskiej i do tego Memoriał Janusza Kusocińskiego oraz starty w Europie i na świecie - wymieniała.

Natomiast na początku marca odbędą się 17. IAAF Halowe Mistrzostwa Świata w angielskim Birmingham. Tam rzutu młotem nie będzie, ale nasza rozmówczyni będzie wspierać kolegów z lekkiej atletyki. - Jak najbardziej będę kibicować kolegom w Birmingham. Co prawda, ze Stanów Zjednoczonych, bo akurat będę wtedy przebywała na zgrupowaniu, więc tylko przez transmisje internetowe - zakończyła Anita Włodarczyk.

ZOBACZ WIDEO Tomasz Gollob: Wszystko, co przeżyłem w sporcie, przy tym urazie jest małą rzeczą

Komentarze (1)
avatar
krnąbrny drwall
10.02.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Powiedzieć: "celuje w medal" to nic nie powiedzieć, w przypadku Anity można mówić tylko o ZŁOTYM medalu. W swojej konkurencji od lat przerasta całą światową czołówkę o klasę, w Rio bijąc rekord Czytaj całość