Etiopska lekkoatletka może stracić medal. "To nagminna praktyka"

Getty Images / Na zdjęciu: Girmawit Gebrzihair
Getty Images / Na zdjęciu: Girmawit Gebrzihair

- To nagminna praktyka wśród afrykańskich reprezentacji - mówi nam sędzia międzynarodowy Janusz Rozum na temat fałszowania dokumentów i ukrywania prawdziwego wieku lekkoatletów. Głośno zrobiło się o tym z powodu medalistki MŚ U-20.

W tym artykule dowiesz się o:

Na trwających mistrzostwach świata w lekkoatletyce do lat 20 brązowy medal w biegu na 5000 metrów zdobyła reprezentantka Etiopii, Girmawit Gebrzihair. I nie byłoby w tym nic dziwnego, bo zawodniczki i zawodnicy z krajów afrykańskich dominują w biegach długodystansowych na każdej wielkiej imprezie.

Problem w tym, że mocno kwestionowany jest wiek zawodniczki. Otóż według jej dokumentów, Gebrzihair urodziła się 21 listopada 2001 roku, a więc nie powinna mieć skończonych 17 lat. Jednak oglądając zdjęcia Etiopki trudno nie ulec wrażeniu, że mamy do czynienia z oszustwem.

Dziennikarze, a także sami zawodnicy są zszokowani wyglądem "nastolatki", która wygląda na co najmniej trzy razy starszą. Pojawiła się informacja, że do IAAF został skierowany wniosek o zbadanie całej sprawy. Czy biegaczka może zostać zdyskwalifikowana? Tak.

W rozmowie z WP SportoweFakty sędzia międzynarodowy Janusz Rozum przekonuje, że takie sytuacje zdarzają się regularnie wśród zawodników z Afryki.

- Były już takie sytuacje na mistrzostwach świata, zwłaszcza tych U-17. Wdrażano śledztwa w tych sprawach i nawet dochodziło do dyskwalifikacji i odebrania medalu, jeśli ktoś miał sfałszowaną datę urodzenia. To nagminna praktyka w krajach afrykańskich, chociaż nie tylko - przekonuje ekspert i przewodniczący Komisji Statystycznej Polskiego Związku Lekkiej Atletyki.

- Gdy popatrzy się na tę zawodniczkę, to rzeczywiście trudno uwierzyć w jej podany wiek. Odebranie medalu jest możliwe, jednak śledztwo może trwać nawet kilka miesięcy. Tyle czasu może trwać zbieranie dokumentacji przez IAAF. Tego nie załatwia się od ręki - tłumaczy.

Ceniony sędzia przypomina także historię słynnego Wilsona Kipketera, byłego rekordzisty świata na 800 metrów. - On miał aż trzy daty urodzenia. Ostatecznie stanęło na tej z 1972 roku - ujawnia fakty o byłym lekkoatlecie.

Mistrzostwa świata w fińskim Tampere potrwają do niedzieli. Reprezentanci Polski nie zdobyli jeszcze na imprezie ani jednego medalu, chociaż nie brakowało bardzo udanych występów i miejsc w ścisłych finałach.

ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Pocztówka z Dzierżyńska. Miasto które na wiele lat wymazano z mapy

Źródło artykułu: