Biorąc pod uwagę listę tegorocznych wyników w Europie, mogliśmy liczyć nawet na tercet Polek na podium. Anita Włodarczyk - jak co roku - królowała w rankingu, Joanna Fiodorow zajmowała trzecie miejsce, a w każdej chwili mogła odpalić Malwina Kopron, brązowa medalistka zeszłorocznych mistrzostw świata. Młociarki nie zawiodły, choć zaczęły nerwowo.
Włodarczyk otworzyła przeciętnym rzutem poniżej 70 metrów, bardziej na zapewnienie sobie finału niż na walkę o medale. W drugiej kolejce podkręciła obroty i posłała młot zdecydowanie dalej. Na tablicy pojawiło się ponad 76 metrów i zaskakująca Francuzka Tavernier (74,78 m) mogła co najwyżej bronić srebra. Dominatorka konkurencji stopniowo dokładała rywalkom kolejne metry, ale działo się to już na takich odległościach, że nikt nie mógł odebrać jej złota, walczyła sama ze swoimi ambicjami. Rezultat doprowadziła do 78,94 m i pobiła rekord mistrzostw.
To już standard, że reszta stawki rozdaje między sobą wyłącznie srebro i brąz - od 2012 roku Włodarczyk nie przegrała ani jednej wielkiej imprezy. Żadna inna lekkoatletka nie zmonopolizowała rywalizacji tak bardzo jak Polka.
Więcej czasu na oswojenie się z kołem potrzebowała Joanna Fiodorow. Druga z naszych młociarek w trzeciej kolejce odpaliła 74,00 m i właściwie zapewniła sobie krążek. Pytanie tylko, jakiego koloru. Do ostatniej kolejki próbowała gonić Francuzkę Tavernier, ale nie przekroczyła już 74 metrów i stanie na trzecim stopniu podium. To jej drugi medal ME po srebrze z 2014 roku.
Malwina Kopron zajęła czwarte miejsce, do medalu zabrakło ponad 1,5 metra (72,20 m).
Rzut młotem kobiet:
Miejsce | Zawodniczka | Kraj | Wynik |
---|---|---|---|
1. | Anita Włodarczyk | Polska | 78.94 m |
2. | Alexandra Tavernier | Francja | 74.78 m |
3. | Joanna Fiodorow | Polska | 74.00 m |
4. | Malwina Kopron | Polska | 72.20 m |
5. | Hanna Skydan | Azerbejdżan | 72.10 m |
6. | Zalina Petriwskaja | Mołdawia | 71.80 m |
7. | Kathrin Klaas | Niemcy | 71.50 m |
8. | Sophie Hitchon | Wlk. Brytania | 70.52 m |
ZOBACZ WIDEO Marcin Lewandowski: Udowodniłem, że jestem w światowym topie