Po tragicznym w skutkach ataku na prezydenta Gdańska, Pawła Adamowicza, Jerzy Owsiak złożył rezygnację z funkcji szefa fundacji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy (WOŚP). Z postanowieniem założyciela i byłego już prezesa WOŚP nie zgadzają się internauci, którzy namawiają go do zmiany decyzji, m.in. poprzez akcję z hasztagiem "#MuremZaOwsiakiem".
Murem za Owsiakiem stanęło wiele osobistości życia publicznego. W gronie tym znajduje się była lekkoatletka, Anna Rogowska. Brązowa medalistka igrzysk olimpijskich w Atenach w 2004 r. w skoku o tyczce na swoim koncie na Instagramie zamieściła wzruszający wpis, w którym zaapelowała do Owsiaka o dalsze kierowanie fundacją.
"Pomoc WOŚP jest widzialna. Pomoc WOŚP jest namacalna! Jako rodzice wcześniaków na własnej skórze poczuliśmy dobro płynące ze wsparcia Wielkiej Orkiestry! Nasze dzieci od pierwszego oddechu były wspierane sprzętem zakupionym właśnie przez fundację" - napisała mama bliźniaków, które przyszły na świat w listopadzie ubiegłego roku.
37-letnia Rogowska podkreśliła, że działalność Owsiaka i WOŚP jest bezcenna. "To co udało się osiągnąć przez ostatnie 27 lat jest dziełem wyjątkowym. Jest dziełem wszystkich Polaków, którzy ze zwykłej dobroci serca wspierali się w potrzebie. Po co niszczyć coś tak dobrego? Jurek, zostań! Grajmy dalej! WSPÓLNIE!" - zwróciła się z prośbą do byłego dziennikarza radiowego i telewizyjnego.
Na wpis Rogowskiej jako jedna z pierwszych zareagowała inna nasza lekkoatletka, Monika Pyrek, która przyłączyła się do apelu. "Moje dzieci miały robione badanie słuchu sprzętem zakupionym przez Fundację WOŚP. Jestem dumna, że mają wklejone serduszko w książeczkę zdrowia!!!" - podsumowała medalistka mistrzostw świata i Europy w skoku o tyczce.
ZOBACZ WIDEO Rajd Dakar. Koszmar Macieja Giemzy. "Była szansa na życiowy wynik"
Pamiętajcie jednak, że w myśl powiedzenia: łyżka dziegciu może zepsuć beczkę miodu...
Chodzi o słowa i czyny.