IAAF: Caster Semenya może startować z mężczyznami

Getty Images / Lukas Schulze / Na zdjęciu: Caster Semenya
Getty Images / Lukas Schulze / Na zdjęciu: Caster Semenya

Międzynarodowe Stowarzyszenie Federacji Lekkoatletycznych (IAAF) wystosowało odpowiedź do krytyków ich decyzji dot. m.in. Caster Semenyi. - Zawodniczki z hiperandrogenizmem mogą startować z mężczyznami - czytamy.

W tym artykule dowiesz się o:

1 maja Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu w Lozannie odrzucił apelację Caster Semenyi, która protestowała przeciwko decyzji IAAF, które zdecydowało, że wszystkie lekkoatletki cierpiące na podwyższony poziom testosteronu muszą go obniżyć do określonego poziomu, aby nadal startować w konkurencjach pod ich egidą.

U biegaczek startujących na dystansach od 400 metrów do 1 mili poziom testosteronu w organizmie nie będzie mógł przekroczyć 5 nanomoli na litr. Jeśli będzie wyższy, zawodniczka będzie zobowiązana przyjmować leki, które ten poziom obniżą.

Nowe przepisy Międzynarodowej Federacji Lekkoatletycznej miały zostać wprowadzone już w listopadzie 2018 roku, ale ze względu na odwołanie południowoafrykańskiego związku do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu w Lozannie ich wejście w życie opóźniło się o ponad pół roku.

Martina Navratilova: decyzja wobec Semenyi strasznie niesprawiedliwa. Czytaj więcej-->>>

ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Izabela Kruk broni Michała Kucharczyka. "Krytyka ma pewne granice"

Po decyzji CAS pojawiły się głosy je krytykujące i uznające ją jako dyskryminację osób chorych na hiperandrogenizm. Teraz im postanowiło odpowiedzieć IAAF.

W oświadczeniu czytamy, że ich decyzja nie zamyka Semenyi i innym biegaczkom możliwości startów. Mogą one bowiem "zmienić dystans lub rywalizować z mężczyznami".

"Nowe przepisy to efekt wielu lat badań i publikacji naukowych. Wszystkie materiały trafiły do rąk sędziów Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu w Lozannie, który podjął decyzję po wielu godzinach przesłuchań i analiz" - czytamy.

Co zrobi teraz reprezentantka RPA? Jedno jest pewne - nie zamierza kończyć kariery.

Szymon Ziółkowski: Decyzja CAS właściwa. Czytaj więcej--->>>

- Jak mam przejść na emeryturę w wieku 28 lat? Wciąż jestem młoda i silna. Mam przed sobą jeszcze dziesięć lat lub więcej w lekkiej atletyce. Nie ma znaczenia, co będę robić. Ważne, że wciąż tu będę. Nigdzie się nie wybieram - zapewniła po swoim ostatnim starcie w mityngu Diamentowej Ligi w Doha, gdzie wygrała bieg na 800 metrów, prawdopodobnie po raz ostatni w swojej karierze.

Źródło artykułu: