Mistrzostwa świata w lekkoatletyce Doha 2019. Show, jakiego świat nie widział. Salwa Eid Naser dokonała wielkich rzeczy

Mateusz Kozanecki 04 Października 2019, 09:04

PAP/EPA / ROBERT GHEMENT / Na zdjęciu: Salwa Eid Naser

• Mistrzostwa świata w lekkoatletyce Doha 2019. Iga Baumgart i Justyna Święty uśmiechnięte po finale. Zobacz zdjęcia

W Doha nie była faworytką, większe szanse dawano m.in. Shaunae Miller-Uibo, która w 2018 roku zdołała pobiec w czasie 48,37 s, co wówczas było piątym wynikiem w historii, a najlepszym w XXI wieku.

Spodziewano się, że tegoroczny finał dostarczy wielu emocji. Mało kto przewidywał jednak, że bieg będzie stał na tak kosmicznym poziomie. Salwa Eid Naser kapitalnie wystartowała i zdołała wytrzymać mordercze tempo.

Efekt? Czas 48,14 s - trzeci w historii lekkoatletyki. Szybsze były tylko Marita Koch z NRD (47,60 s) i Jarmila Kratochvilova z Czechosłowacji (47,99 s). Wyniki tej dwójki budzą jednak sporo wątpliwości, biorąc pod uwagę powszechność stosowania dopingu, zwłaszcza w NRD.

- Mój trener zawsze powtarzał "będziesz biegać naprawdę szybko", a ja się z tego śmiałam. Szczerze mówiąc, nigdy nie spodziewałam się takiego czasu - powiedziała po biegu Salwa Eid Naser w rozmowie z trackalerts.com.

- Nie szukałam, czy ktoś był obok mnie. Po prostu biegłam, aby to zakończyć. Na powtórce zobaczyłam, że ona (Shaunae Miller-Uibo) była tuż za mną. To było niesamowite, kiedyś ja ją goniłam, teraz ona mnie - dodała biegaczka.

Druga na mecie Shaunae Miller-Uibo z wysp Bahama również przeszła do historii. Z czasem 48,37 s uzyskała szósty czas na liście wszech czasów. - Nie można osiągnąć takiego czasu i nie wygrać biegu. Myślę, że pozwoliłam jej trochę ode mnie uciec, ale poprawiłam swój rekord życiowy, więc muszę być z tego zadowolona - powiedziała wicemistrzyni świata w rozmowie z iaaf.org.

Granicę 50 sekund złamały jeszcze Shericka Jackson, Wadeline Jonathas i Phyllis Francis. Na dwóch ostatnich pozycjach ten historyczny bieg ukończyły Justyna Święty-Ersetic i Iga Baumgart-Witan. Należy jednak podkreślić, że Polki pobiegły na miarę swoich możliwości.

Zapytana o możliwość ustanowienia nowego rekordu świata Salwa Eid Naser odpowiedziała krótko: - Myślę, że jest to możliwe. I biorąc pod uwagę przebieg finału w Doha, należy spodziewać się, że biegaczki nie powiedziały jeszcze ostatniego słowa.

Czytaj także: - Justyna Święty-Ersetic i Iga Baumgart-Witan bez medalu na 400 metrów - Filip Ingebrigtsen uderzył rywala. Norweg uniknął dyskwalifikacji