Koronawirus. Tokio 2020. Pandemia problemem dla olimpijczyków. "Czeka nas totolotek"

Getty Images / Na zdjęciu: Wojciech Nowicki (L) i Paweł Fajdek (P)
Getty Images / Na zdjęciu: Wojciech Nowicki (L) i Paweł Fajdek (P)

Rozprzestrzeniająca się pandemia koronawirusa w Europie sprawia, że sportowcy nie mogą w spokoju przygotowywać się do igrzysk olimpijskich. Zdaniem Krzysztofa Kęckiego, ich rozegranie w terminie byłoby jak losowanie totolotka.

W tym artykule dowiesz się o:

Polscy sportowcy przygotowujący się do igrzysk olimpijskich niemal w komplecie wrócili z zagranicznych zgrupowań. Wszystko z obawy o zdrowie. Rozprzestrzeniająca się pandemia koronawirusa ma ogromny wpływ na sport. Pod znakiem zapytania stoi rozegranie w terminie igrzysk olimpijskich Tokio 2020. Te zaplanowane są w dniach 24 lipca - 9 sierpnia.

Międzynarodowy Komitet Olimpijski nie podjął jeszcze oficjalnej decyzji dotyczącej przełożenia igrzysk. O zmianę terminu apelują zwłaszcza europejscy sportowcy, którzy nie mogą w pełni przygotowywać się do najważniejszej imprezy czterolecia.

- W tym momencie cały proces przygotowań zaplanowany przez związek i zatwierdzony przez ministerstwo jest zawieszony. Nie odbywają się zgrupowania, więc nie można mówić o szkoleniu - powiedział w rozmowie z "Gazetą Wyborczą"  szef wyszkolenia PZLA, Krzysztof Kęcki.

ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny film

Działacz jest zdania, że igrzyska powinny odbyć się najwcześniej we wrześniu lub październiku, a pod uwagę bierze też przełożenie ich na przyszły rok. W przeciwnym razie wyniki igrzysk porównał do losowania totolotka.

- Nie dziwię się Japończykom, że nie chcą o tym słyszeć. Są w dramatycznej sytuacji, koszty z tym związane będą liczone w miliardach. Jednak są kraje, w których wciąż się trenuje. Jeśli igrzyska odbędą się w lipcu, to czeka nas nierówny wyścig. Duża część Europy będzie w nim jechała pod górkę i z przebitą oponą. Nie będzie można mówić o szansach medalowych, ale jedynie o tym, komu się udało, a komu nie. Czeka nas totolotek - dodał Kęcki.

Czytaj także: 
Koronawirus. Anita Włodarczyk podsuwa pomysł MKOl. "Przełóżcie igrzyska na październik"
Żona prosiła polskiego pięściarza, by uciekał przed koronawirusem. "Rzuć to wszystko"

Komentarze (0)