Igrzyska olimpijskie. Tomasz Majewski: MKOl nie miał innej opcji
Igrzyska Olimpijskie w Tokio z powodu pandemii koronawirusa zostały przełożone na 2021 r. - Czeka na nas zupełnie inna reprezentacja Polski - komentuje Tomasz Majewski, wiceprezes PZLA.
- Nie mam pojęcia czy to jedyna słuszna opcja, ale przy narastającej presji MKOl nie miał innej opcji. Kolejne reprezentacje prędzej czy później by się buntowały i rezygnowały - ocenił w rozmowie z serwisem sport.tvp.pl wiceprezes PZLA, Tomasz Majewski.
Dwukrotny mistrz olimpijski w pchnięciu kulą podkreślił, że decyzja o przełożeniu IO 2020 rodzi wiele pytań i problemów. - Formy ludzkiej i wieku się nie zamrozi. Wielu zawodników chciało kończyć kariery po igrzyskach. Czeka na nas zupełnie inna reprezentacja Polski. Co z takim Piotrem Małachowskim? - dodał.
Zdaniem Majewskiego, nadchodzi bardzo trudny okres w sporcie i lekkoatletyce. Pytanie, co stanie się z tegorocznymi mistrzostwami Europy w Paryżu (w dniach 25-30 sierpnia). Co będzie z innymi imprezami lekkoatletycznymi zaplanowanymi w tym i przyszłym roku.
- Dla sportu kluczem jest cel. Jeśli go zabraknie, zabraknie odpowiedniej motywacji - podsumował wiceprezes PZLA.
Zobacz:
Lekkoatletyka. Możliwe przełożenie MŚ na 2022 rok. Wszystko zależy od terminu igrzysk
Jeżeli chcesz być na bieżąco ze sportem, zapisz się na codzienną porcję najważniejszych newsów. Skorzystaj z naszego chatbota, klikając TUTAJ.
-
Katon el Gordo Zgłoś komentarz
"Jak chorągiewka na wietrze" - jeszcze kilka dni temu Tomasz Majewski w długiej rozmowie w Radio TOK FM autorytatywnie twierdził, że MKOl nie przeniesie Igrzysk na inny termin.