Igrzyska Olimpijskie w Tokio nie odbędą się w wyznaczonym terminie z powodu pandemii koronawirusa. Szef MKOl Thomas Bach potwierdził, że IO zostały przełożone o rok. Mają odbyć się nie później niż latem 2021 (więcej TUTAJ).
Efektem przełożenia IO Tokio 2020 na inny termin jest odwołanie japońskiej części sztafety z ogniem olimpijskim. Taki ruch potwierdził Yoshiro Mori, przewodniczący komitetu organizacyjnego Tokio 2020.
- Nie uruchomimy części sztafety z ogniem olimpijskim, bo w tym czasie będziemy rozmawiać o dalszym planie na IO. Musimy opracować nowy scenariusz sztafety - przekazał działacz.
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny film
Międzynarodowy Komitet Olimpijski przekazał, że olimpijski płomień pozostanie w Japonii.
121-dniowa japońska część sztafety z ogniem olimpijskim miała ruszyć w czwartek z prefektury Fukushima w północno-wschodniej Japonii. W sumie miała pokonać wszystkie 47 prefektur w całym kraju.
Olimpijski płomień został zapalony zgodnie z planem - 12 marca w Olimpii. Uroczystość w zachodniej Grecji, z uwagi na pandemię koronawirusa, odbyła się jednak bez udziału publiczności.
Zobacz też: Koronawirus. Adam Małysz mówi wprost o igrzyskach. "To za duże ryzyko"