Koronawirus. Wszyscy sportowcy w COS w Spale i Wałczu są zdrowi

Getty Images / Getty Images / Na zdjęciu: Piotr Lisek
Getty Images / Getty Images / Na zdjęciu: Piotr Lisek

Wioślarze, kajakarze i pływacy - to kolejni zawodnicy trenujący ponownie w ośrodkach COS. Badania nie potwierdziły zakażenia koronawirusem u żadnej z przebadanych osób, więc sportowcy pracują nad formą zarówno w ośrodku COS w Spale, jak i w Wałczu.

- Cieszę się, że zawodnicy wrócili do treningów i - z zachowaniem wszystkich zasad bezpieczeństwa - mogą przygotowywać się do przyszłorocznych igrzysk olimpijskich i Paraolimpijskich w Tokio. Udostępnienie sportowcom Ośrodków Przygotowań Olimpijskich było dużym wyzwaniem w tym trudnym czasie, dlatego dziękuję wszystkim zaangażowanym w ten proces - mówi minister sportu Danuta Dmowska-Andrzejuk.

Blisko stu zawodników w Wałczu podzielonych jest na siedem grup treningowych. - Mimo setki osób, które u nas już trenują, przyjeżdżając do ośrodka, w zasadzie nikogo nie widzę. Taka jest specyfika Wałcza, że te grupy przemieszczają się głównie w lesie. Z hotelu wychodzą tylko na wodę bądź do siłowni. Pływacy mają o tyle fajnie, że suchą stopą ze swoich pokoi mogą dotrzeć na basen - mówi dyrektor COS w Wałczu Zdzisław Ryder.

Przyznaje, że skala wysiłku np. wioślarzy jest taka, że w sali ergometrów jest tyle samo potu, co wody w jeziorach. Każda dyscyplina ma dedykowaną dla siebie - oddzielną siłownię w trzech różnych lokalizacjach.

ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Czy zabraknie pieniędzy na polski sport? "Liczę na to, że budżet ministerstwa sportu będzie wyglądał tak samo"

- Kontakt pracowników ośrodka i trenerów jest ograniczony do minimum. Oni między sobą - raz w tygodniu - ustalają harmonogram korzystania z obiektów. Nad wszystkim czuwają lekarze z Centralnego Ośrodka Medycyny Sportowej. Wszystko przebiega tak, jak zaplanowaliśmy - dodaje Ryder.

Także w COS w Spale praca idzie pełną parą. Wyniki testów na koronawirusa u osób, które przyjechały do ośrodka w poniedziałek, są negatywne, więc wszyscy wzięli się do ciężkiej pracy.

W Spale trenuje już m.in. multimedalista MŚ w skoku o tyczce Piotr Lisek, 20 pływaków, pięcioboiści nowocześni, badmintoniści, szermierze na wózkach i parałucznicy.

Ośrodki w Spale i w Wałczu zostały udostępnione sportowcom jako pierwsze. Trwają już jednak prace nad otwarciem pozostałych ośrodków - w Cetniewie, Giżycku, Szczyrku i Zakopanem.

- Jesteśmy na to gotowi. Teraz analizujemy z COMS i Ministerstwem Sportu wszystkie procedury, bo one muszą obowiązywać i w najbliższym czasie zakomunikujemy decyzję w sprawie daty przyjęcia kolejnych grup zawodników - mówi dyrektor Centralnego Ośrodka Sportu Mateusz Grzybowski.

Czytaj także:
Setny gol Śrutwy, Ruch Chorzów znokautowany w Jaworznie
Transfery. Milik nie chce nowej umowy z Napoli. Kluczowe rozmowy nic nie dały

Komentarze (0)