Oficjalnie Tomasz Lewandowski nie jest trenerem Marcina Lewandowskiego. Szkoleniowiec nie doszedł do porozumienia z władzami PZLA w sprawie nowej umowy. Jak jednak czytamy na stronie internetowej "Faktu", bracia mają indywidualną umowę i wspólnie przygotowują się do igrzysk olimpijskich w Tokio, przełożonych na 2021 rok.
Ze względu na pandemię koronawirusa, polscy lekkoatleci nie wylatują na zgrupowanie zagraniczne. Trenują w Polsce, niektórzy, jak chociażby Piotr Lisek w Spale, a inni w swoich rodzinnych miejscowościach. Ten drugi wariant wybrał Marcin Lewandowski.
Brązowy medalista mistrzostw świata na 1500 metrów trenuje w Policach i Szczecinie. Ostatnie zajęcia odbywał już pod czujnym okiem swojego brata. Tomasz Lewandowski po długiej podróży promem (trwała dobę) przypłynął do Polski z Norwegii i szybko zabrał się do pracy ze swoim podopiecznym.
ZOBACZ WIDEO: Polska medalistka olimpijska pomaga seniorom w czasie epidemii. "Jeździliśmy i pytaliśmy, kto jakiej pomocy potrzebuje"
Na Facebooku Tomasz Lewandowski pokazał zdjęcie z treningu. W parku szkoleniowiec jedzie na rowerze i dyktuje tempo biegnącemu za nim Marcinowi Lewandowskiemu. "Nie ma to tamto, ale od czasu do czasu trzeba osobiście spionizować i porządnie młodego przetrenować" - napisał trener.
- Fajnie, że Tomek po długiej podróży jest u mnie. Czego nie robi się dla dobrego treningu - dodał Marcin Lewandowski, którego cytuje fakt24.pl.
Trening Marcina Lewandowskiego pod czujnym okiem Tomasza Lewandowskiego:
Czytaj także:
Brak logiki w projekcie odmrażania sportu. "Potraktowano nas niesprawiedliwie"
Marcin Lewandowski odreagował odwołanie ME. "Mogłem się nachlać, wolałem się zniszczyć na treningu"