Toruń na jeden dzień będzie stolicą światowej lekkoatletyki. W środę w miejscowej Arenie odbędzie się bardzo mocno obsadzony miting Copernicus Cup. Pozostaje tylko żałować, że na trybunach nie będą mogli zasiąść kibice. Organizatorzy zaprosili największe gwiazdy. Zapowiadają się pasjonujące pojedynki.
- Zawsze, gdy rywalizujemy z Piotrkiem Liskiem, co bardzo lubię, jest świetny poziom. W środę też tak będzie - mówi przed środowym mityngiem lekkoatletycznym Copernicus Cup dwukrotny mistrz świata o tyczce Sam Kendricks. To on będzie jednym z rywali Piotra Liska w walce o triumf.
Miting w Toruniu będzie próbą generalną przed zaplanowanymi na początek marca halowymi mistrzostwami Europy. To jeden z sześciu tegorocznych mityngów tzw. złotej kategorii World Athletics Indoor Tour. Zawodnicy rywalizować będą w biegach na 800, 1 500 metrów, 60 metrów przez płotki (mężczyźni) oraz 60, 400, 8000, 3000 i 60 metrów przez płotki (kobiety).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Włodarczyk zaczepiła Kloppa. Co za umiejętności mistrzyni olimpijskiej
Do tego odbędą się konkursy w pchnięciu kulą, skoku o tyczce, skoku wzwyż (mężczyźni) oraz w trójskoku (kobiety).
- Chciałbym pokazać, że moja forma rośnie już przed mistrzostwami Europy. Liczę na dobre skakanie w Arenie Toruń, z której mam same dobre wspomnienia - mówił Lisek na konferencji prasowej we wtorek.
Przed rokiem w Toruniu Armand Duplantis pobił rekord świata w skoku o tyczce, ale w tym roku zabraknie go na liście startowej Copernicus Cup. Wszystko przez kontuzję, która wyeliminowała go ze startu. Organizatorzy liczą za to, że Grant Holloway pokaże wysoką formę i pobije rekord świata w biegu na 60 metrów przez płotki.
W Toruniu wystąpi także Justyna Święty-Ersetic, która rywalizować będzie na swoim koronnym dystansie 400 metrów. W zawodach wystąpi także Marcin Lewandowski. To największe gwiazdy tegorocznego Copernicus Cup. Szykują się zatem wielkie emocje. Początek o godzinie 17:30.
Czytaj także:
Biegi. Rekord życiowy Adama Czerwińskiego. Kolejne minima na HME
Nietypowy dystans i dobry wynik Patryka Dobka. Znakomita Święty-Ersetic