Wydaje się, że forma Anny Kiełbasińskiej po igrzyskach olimpijskich jest jeszcze lepsza, niż podczas igrzysk. W poniedziałek wzięła udział w biegu na 100 metrów podczas Memoriału Janusza Sidły w Sopocie i nie miała sobie równych.
W eliminacjach wygrała z czasem 11,43 s, a w finale zanotowała wynik o zaledwie jedną setną słabszy (11,44 s). Warunki do biegania w Sopocie nie były najłatwiejsze (zimno i deszcz) i wydaje się, że tylko to powstrzymało Kiełbasińską przed rekordem życiowym na tym dystansie.
W Sopocie zaprezentował się też mistrz olimpijski ze sztafety mieszanej 4x400 metrów - Dariusz Kowaluk. W poniedziałek 400 metrów pokonał w czasie 45,96 s - to jego trzeci najlepszy rezultat w karierze. Podczas Memoriału Janusza Sidły był zdecydowanie najlepszy.
W konkursie oszczepników bardzo dobrze zaprezentował się Cyprian Mrzygłód. W piątej kolejce uzyskał 80,43 m. To jego najlepsza próba od długiego czasu.
Podczas memoriału rywalizowano także na nieolimpijskich dystansach. Angelika Sarna pobiła swój rekord życiowy na dystansie 600 metrów (1:27,02), z kolei Michał Rozmys uzyskał życiówkę na kilometr (2:17,21).
Czytaj także:
- Diamentowa Liga. Anna Kiełbasińska i Natalia Kaczmarek w czołówce. Tylko jedna udana próba Piotra Liska
- Co za dzień! Kolejne złoto dla Polski na igrzyskach paraolimpijskich w Tokio
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: polska mistrzyni i 110 kg ciężaru. Jest moc!