Łzy i pożegnania na Stadionie Śląskim. Symboliczny konkurs Piotra Małachowskiego

PAP / Andrzej Grygiel / Na zdjęciu od lewej: Joanna Fiodorow, Piotr Małachowski z synem i Kamila Lićwinko
PAP / Andrzej Grygiel / Na zdjęciu od lewej: Joanna Fiodorow, Piotr Małachowski z synem i Kamila Lićwinko

Memoriał Kamili Skolimowskiej był ostatnim startem w karierze dla trzech gwiazd polskiej lekkoatletyki - Piotra Małachowskiego, Joanny Fiodorow i Kamili Lićwinko. To był dzień pełen wzruszeń.

Memoriał Kamili Skolimowskiej w Chorzowie był wyjątkowy nie tylko za sprawą bardzo mocnej obsady zawodów, ale także - a może przede wszystkim - ze względu na to, że to był ostatni start w karierze dla trójki polskich lekkoatletów - Piotra Małachowskiego, Joanny Fiodorow i Kamili Lićwinko.

Małachowski, dwukrotny wicemistrz olimpijski, dwukrotny mistrz Europy i medalista mistrzostw świata, w ostatnim konkursie rywalizował ze swoim siedmioletnim synem, Henrykiem. To był wzruszający i symboliczny moment. Małachowski senior z wynikiem 62,29 m zajął czwarte miejsce. Za nim znaleźli się dwaj inni Polacy - Bartłomiej Stój i Robert Urbanek. Małachowski junior rzucił natomiast 24,36 m.

- To były niesamowite emocje. Koniec kariery sportowej to zawsze wielkie wydarzenie w życiu. Jestem rozemocjonowany. Ponad 20 lat spędziłem w lekkoatletyce i w niej pozostanę. Mam też nadzieję, że mój syn będzie przy sporcie. Póki co najbardziej podoba mu się rzut oszczepem. Zobaczymy jaką drogę wybierze, nie będę go specjalnie namawiał do dysku - powiedział Małachowski, cytowany przez organizatorów memoriału.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: świetna forma żony Kota. A zaledwie kilka miesięcy temu urodziła dziecko

Trzecie miejsce w swoim ostatnim starcie zajęła natomiast Kamila Lićwinko. Polka pewnie zaliczyła 1,91 m, ale trzykrotnie strąciła 1,94 m. - Szkoda, że to już koniec. Będzie mi brakowało tego wszystkiego, ale to przemyślana decyzja. Za mną dwadzieścia dwa najpiękniejsze lata mojego życia. Nie spodziewałam się, że będę mogła zakończyć karierę na stadionie pełnym kibiców. To coś wspaniałego. Nie znam innego życia, ale właśnie atmosfery zawodów, wieczornego stresu, ludzi, będzie mi brakowało najbardziej. Ale trzeba wiedzieć, kiedy zejść ze sceny. Myślę, że to dobry moment - przyznała Lićwinko.

Z kibicami pożegnała się także Joanna Fiodorow. Dwukrotna brązowa medalistka mistrzostw Europy oraz wicemistrzyni świata w rzucie młotem zajęła trzecią lokatę w swoim ostatnim starcie (68,56 m). - W sercu jest trochę żal, bo chciałam rzucić dalej. Natomiast, gdy weszłam dziś na Stadion Śląski, to oniemiałam. Chciałam zakończyć karierę podczas Memoriału Kamili Skolimowskiej i to zrobiłam. Nie mogłam sobie tego lepiej zaplanować, kończę pewien etap w życiu - przyznała Fiodorow po zakończeniu konkursu.

Czytaj także:
Diamentowa Liga. Świetny bieg Michała Rozmysa. Piotr Lisek tłem dla rywali
Wyciągnęła rękę do Włodarczyk. Mistrzyni odwróciła się i poszła

Źródło artykułu: