Wyciągnęła rękę do Włodarczyk. Mistrzyni odwróciła się i poszła

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: Anita Włodarczyk
WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: Anita Włodarczyk
zdjęcie autora artykułu

Joanna Fiodorow udzieliła mocnego wywiadu TVP Sport, w którym opisała, jak wyglądają relacje z Anitą Włodarczyk. Sportsmenka zdradziła, że chciała podać jej rękę, ale mistrzyni olimpijska odwróciła się w drugą stronę.

W tym artykule dowiesz się o:

Joanna Fiodorow zakończy wkrótce karierę sportową. Nasza młociarka 5 września odda ostatnie rzuty podczas memoriału Kamili Skolimowskiej. Polka wzięła udział w igrzyskach olimpijskich w Tokio 2020.

Co prawda nie stanęła na podium jak Anita Włodarczyk i Malwina Kopron (pierwsze i trzecie miejsce), to siódma lokata i wynik 73,83 m może ją satysfakcjonować.

Po konkursie Polka ujawniła, że po tym sezonie kończy karierę. - Chciałam zakończyć karierę finałem olimpijskim i się udało. Już jestem zmęczona, muszę postawić na swoje życie a nie na młot. Mam 33 lata, dojrzewałam od roku do tej decyzji - mówiła w Tokio.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: polska mistrzyni i 110 kg ciężaru. Jest moc!

Teraz Fiodorow - tuż przed startem w memoriale Kamili Skolimowskiej - udzieliła mocnego wywiadu, w którym opowiedziała, jak wyglądają relacje z Anitą Włodarczyk. Sportsmenka bardzo szanuje jej osiągnięcia sportowe, ale na co dzień w ogóle nie mają za sobą kontaktu. Nawet ze sobą nie rozmawiają.

"Podasz jej jeszcze kiedyś rękę?" - zapytał Fiodorow dziennikarz Michał Chmielewski. - Jeżeli ona będzie chciała ją podać, to w porządku. Ja próbowałam, choćby po mistrzostwach Europy w Berlinie. Złożyłam gratulacje, ale ona odwróciła się w drugą stronę i poszła - odpowiedziała.

- Na MŚ w Katarze przed moją dekoracją była ta zaległa jej, po relokacji medali za mistrzostwa w Moskwie. Miałyśmy czekać na ceremonię w tym samym pokoju, ale gdy do niego weszła i się rozejrzała, to od razu uciekła. Ani mi nie pogratulowała, ani nic. Zwykła wiadomość, jedno słowo - to tak dużo kosztuje? Wiele razy mówiłam "cześć" jej i jej teamowi. Wszyscy odpowiadali, a ona nic. Cisza. Dlatego sorry, ja próbowałam - dodała 33-letnia sportsmenka.

Fiodorow nie odczuwa zawiści z racji tego, że Włodarczyk osiąga znacznie lepsze wyniki. Co więcej, podkreśla, że jest szczęśliwa, iż trafiła na taki okres w rzucie młotem kobiet. Nazywa Włodarczyk "Michaelem Phelpsem lekkoatletyki".

- Widziałam geniusz tej konkurencji. Tym lepiej, że ten geniusz objawił się w Polsce. I to były fajne chwile, szczególnie gdy stając z Anitą na podium, mogłam także posłuchać Mazurka Dąbrowskiego - zaznaczyła wicemistrzyni świata w rzucie młotem.

Czytaj także: "Apetyt rośnie w miarę jedzenia". Wyjątkowy dzień Adama Buksy Albańczyk brutalnie potraktował Kamila Glika. "Wejście na pomarańczową kartkę"

Źródło artykułu:
Komentarze (15)
avatar
Allez
15.09.2021
Zgłoś do moderacji
2
3
Odpowiedz
Wlodarczyk nie ma racji. Mistrzynie / mistrzowie to ludzie. Czasem wielcy mistrzowie okazuja sie malymi ludzmi.  
avatar
Robertus Kolakowski
5.09.2021
Zgłoś do moderacji
4
4
Odpowiedz
Zadnej pokory, zadnego kolezenstwa, tylko po trupach do calu! Salbi nie zdobywaja zlotych medali. Tak trzymac. Wlodarczyk ma racje!  
avatar
Allez
5.09.2021
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
Widze, ze medrek Witalis nie ma nic ciekawego do napisania... a pisze.  
avatar
Witalis
5.09.2021
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Widzę, że mędrek #Allez swoje "jedynie słuszne poglądy na wszystko" pisze w odcinkach, by zająć pół strony forum. Dobrze chociaż, że z rozpędu nie zajął całej strony.  
avatar
Allez
5.09.2021
Zgłoś do moderacji
0
5
Odpowiedz
Warto odgrzebac wywiady z rodzicami Kamili na temat zachowania Anity - byli bardzo ostrozni w formulowaniu zdan , a jednak one wiele mowia ... A takze, jak przedstawia ten temat inna bardzo Czytaj całość