W tym artykule dowiesz się o:
Anita Włodarczyk (rzut młotem)
Do tytułu najlepszej lekkoatletki roku nie nominuje się przypadkowych osób. Minione miesiące bez wątpienia należały do Anity Włodarczyk, która po prostu błyszczała na międzynarodowej scenie, a sukces gonił sukces. Rawiczanka dała kibicom naprawdę dużo powodów do radości. [ad=rectangle] Do Zurychu na mistrzostwa Europy Polka jechała w roli faworytki i nie zawiodła. Zdobyła medal z najcenniejszego kruszcu, poprawiając przy okazji rekord Polski. Na tym jednak nie zamierzała poprzestać. Na mitingu w Berlinie Włodarczyk wynikiem 79,58m ustanowiła nowy rekord świata. Ponadto, zwyciężyła ona też w klasyfikacji IAAF Hammer Throw Challenge i wygrała również Puchar Kontynentalny w Marrakeszu. To był po prostu kapitalny rok w wykonaniu naszej zawodniczki.
Joanna Fiodorow (rzut młotem)
Anita Włodarczyk to nie jedyna polska młociarka, która sprawiła kibicom wiele radości w 2014 roku. O emocje zadbała również Joanna Fiodorow (na zdjęciu z prawej), który w mistrzostwach Europy zajęła znakomite, trzecie miejsce. To największy sukces tej zawodniczki w karierze. Minione miesiące przyniosły jej jeszcze 1. miejsce w zimowym pucharze Europy w rzutach oraz 2. lokatę w drużynowych mistrzostwach Europy.
Adam Kszczot (biegi)
To był bardzo udany rok dla pochodzącego z Opoczna specjalisty w biegach średniodystansowych. Sezon rozpoczął on od srebrnego medalu halowych mistrzostw świata w biegu na 800 m w gdańsko-sopockiej Ergo Arenie. Znakomity występ zanotował też podczas mistrzostw Europy w Zurychu, gdzie wywalczył medal z najcenniejszego kruszcu na tym samym dystansie. Ponadto Kszczot na swoim koncie ma też 2. miejsce podczas IAAF World Relays w sztafecie 4x800 m oraz srebro w drużynowych mistrzostwach Europy w lekkoatletyce również na koronnym dystansie na 800 m. To był wielki rok tego zawodnika.
Angelika Cichocka (biegi)
Być może nie był to wymarzony rok Angeliki Cichockiej, ale nie oznacza to, że Polka nie mogła cieszyć się z sukcesu. Ten pojawił się podczas halowych mistrzostw świata w Sopocie. Wówczas nasza zawodniczka stanęła na drugim stopniu podium po biegu na 800 m.
Kamila Lićwinko (skok wzwyż)
2014 rok rozpoczął się dla Lićwinko niemal perfekcyjnie. Nasza zawodniczka znajdowała się w życiowej formie. Znakomitą dyspozycję potwierdziła podczas HMŚ w Sopocie, gdzie wspólnie z Marią Kuchiną, stanęła na najwyższym stopniu podium, zdobywając dla Polski jedyny złoty medal na tej imprezie. Niestety, w mistrzostwach Europy w Zurychu nie było już tak dobrze, bo uplasowała się ona dopiero na 9. miejscu.
Artur Kuciapski (biegi)
Kuciapski (na zdjęciu z lewej) to zawodnik młodego pokolenia, który już niejednokrotnie sygnalizował, że ma talent. Podobnie jak Kszczot specjalizuje się on w biegach średniodystansowych. W 2014 roku osiągnął największy sukces w swojej karierze - wywalczył srebrny medal w biegu na 800 m w mistrzostwach Europy w Zurychu. Miło było oglądać podium, na którym stała dwójka Polaków.
Krystian Zalewski (biegi)
Kolejny polski utalentowany biegacz, który zaliczył najlepszy rok w swojej dotychczasowej karierze. W Zurychu podczas ME, po dyskwalifikacji Mahiedinego Mekhissiego-Benabbada , zdobył srebrny medal w biegu na 3000m z przeszkodami. Oby podobnych sukcesów było więcej w kolejnym roku.
Paweł Wojciechowski (skok o tyczce)
Tyczkarz, który na polskiej scenie lekkoatletycznej dobrze znany jest już od kilku lat. Początek roku nie zwiastował jednak nic dobrego. Podczas HMŚ w Sopocie Wojciechowski uplasował się dopiero na 12. miejscu. Wcześniej jednak zmagał się z kontuzją, co w pewnym stopniu tłumaczyło słaby występ na polskiej ziemi. Tyczkarz zrehabilitował się jednak w Zurychu, skąd przywiózł srebrny medal.
Tomasz Majewski (pchnięcie kulą)
Od zawodnika tak doświadczonego i utytułowanego jak Tomasz Majewski wiele się wymaga i oczekuje. 2014 rok na pewno nie był taki, jak sobie wymarzył polski kulomiot. Podczas HMŚ musiał on obejść się smakiem medalu (4. miejsce). Lepiej było jednak w mistrzostwach Europy, skąd przywiózł on brąz. Do swojego dorobku dołożył jeszcze 2. miejsce w drużynowych mistrzostwach Europy w Brunszwiku.
Paweł Fajdek (rzut młotem)
W rzucie młotem mamy szczęście do talentów. Teraz niewątpliwie zaliczyć można do nich Pawła Fajdka. Największym sukcesem tego zawodnika w 2014 roku było srebro wywalczone w Zurychu. Do tego dołożył jeszcze 1. miejsce w zimowym pucharze Europy w rzutach w Leirii, a także 2. lokatę w zawodach IAAF Hammer Throw Challenge. Polskim kibicom na pewno jeszcze niejeden raz da on powody do dumy.
Robert Urbanek (rzut dyskiem)
Na polskiej scenie lekkoatletycznej mamy obecnie dwóch świetnych zawodników specjalizujących się w rzucie dyskiem. Kiedy nieco słabiej powodziło się Piotrowi Małachowskiemu, do akcji wkraczał Robert Urbanek. Pochodzący z Łęczycy zawodnik zaliczył niedawno największy sukces w karierze - zdobył brązowy medal na mistrzostwach Europy w Zurychu.
Yared Shegumo (maraton)
O Etiopczyku z polskim paszportem głośno zrobiło się w ostatnich miesiącach, kiedy to wziął on udział w maratonie podczas ME w Zurychu. Niespodziewanie na jego szyi zawisł wówczas srebrny medal. To największy sukces w dotychczasowej karierze biegacza, który jak sam przyznał, marzył o tym, by to właśnie w polskich barwach osiągnąć wielki sukces.
Konrad Bukowiecki (rzut dyskiem)
To bez dwóch zdań jeden z największych talentów polskiej lekkoatletyki. Zaledwie 17-letni zawodnik ma już na swoim koncie liczne, młodzieżowe sukcesy. W 2014 roku został on mistrzem świata juniorów w pchnięciu kulą. Ale to nie wszystko. W chińskim Nankin wywalczył też mistrzostwo olimpijskie młodzieży. Karierę tego zawodnika po prostu trzeba śledzić!
Rafał Omelko, Kacper Kozłowski, Łukasz Krawczuk, Jakub Krzewina (sztafeta 4x400 m)
Podczas mistrzostw Europy w Zurychu Polacy zdobyli w sumie 12 medali. Jeden z nich przypadł w udziale polskiej sztafecie 4x400m. Biało-czerwoni musieli uznać wyższość tylko Brytyjczyków i Rosjan. Bardzo dobry występ naszych sprinterów.