W przeszłości na Stadionie Śląskim działo się wszystko, co dla polskiego sportu ważne. Tu Biało-Czerwoni ogrywali w piłkę Anglików (2:0) w eliminacjach MŚ i Holendrów (4:1) podczas prawdopodobnie najlepszego meczu w dziejach naszego futbolu. Tu Jerzy Szczakiel zostawał żużlowym mistrzem świata, Irena Szewińska biła rekord globu, a Górnik Zabrze w Pucharze Zdobywców Pucharów remisował z Romą (2:2).
Teraz legendarny obiekt znów ma być areną wielkich sportowych wydarzeń. I mekką polskiej lekkiej atletyki.
Polski Związek Lekkiej Atletyki podpisał z Samorządem Województwa Śląskiego list intencyjny dotyczący organizacji wielkich wydarzeń sportowych na Stadionie Śląskim.
Już teraz wiadomo, że za rok w Chorzowie odbędzie się Memoriał Janusza Kusocińskiego. A niewykluczone, że także Memoriał Kamili Skolimowskiej.
- Ten stadion jest historią sportu. Chcemy wspólnie organizować tutaj zawody w cyklu co najmniej pięcioletnim - podkreśla prezes PZLA Henryk Olszewski.
A wicemistrz świata w biegu na 800 metrów Adam Kszczot z przekonaniem dodaje: - Ci, którzy przyjadą tutaj na Memoriał Kusocińskiego, będą w szoku. Jestem o tym przekonany. To lepszy obiekt niż w Zurychu czy Londynie.
W 2019 roku, z okazji stulecia istnienia PZLA, Stadion Śląsk ugości mistrzostwa kraju. Wszystkie te imprezy będą jednak tylko przygrywką do wydarzeń, które mają się odbyć w Chorzowie później.
- Chcemy wspólnie starać się o organizację mistrzostw Europy w 2022 roku, a potem jeszcze kolejnych imprez - zapowiada marszałek województwa śląskiego, Wojciech Saługa.
ZOBACZ WIDEO Ależ kolejka! Rozstrzygnięcia w trzech meczach w doliczonym czasie gry!
Kilka lat temu ze Stadionem Śląskim łączono nawet wizję organizacji lekkoatletycznych mistrzostw świata, ale obiekt z wyścigu odpadł w przedbiegach. Teraz marzenia odżywają.
Lekkoatleci już czekają na pierwsze zawody, które ugości Stadion Śląski. Cieszy ich nie tylko obiekt, ale i bieżnia. Nowoczesna nawierzchnia Mondo - będzie zarówno na głównej płycie jak i stadionie rozgrzewkowym - kosztowała około 10 milionów złotych.
Włoska firma była oficjalnym dostawcą bieżni oraz urządzeń lekkoatletycznych m.in. na igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro. A tam jej jakość potwierdził chociażby Wayde van Niekerk, bijąc rekord świata w biegu na 400 metrów.
Na Stadionie Śląskim w pokoju z lekkoatletami mają żyć piłkarze. Oni zagrają tam już na początku października, przy okazji turnieju kwalifikacyjnego mistrzostw Europy U-19.
Niewykluczone, że tej jesieni do Chorzowa zawita także kadra Adama Nawałki. W "Kotle Czarownic" mógłby się odbyć jeden z meczów towarzyskich. Ten z Meksykiem, 14 listopada.