Piotr Nowakowski: Nie płakaliśmy, że nie mamy PŚ

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Reprezentacja polskich siatkarzy z dalekiego wyjazdu do Japonii wróciła z kwalifikacją olimpijską i drugim miejscem w turnieju o Puchar Świata. Zwycięstwo w całej imprezie było jednak bardzo blisko.

W tym artykule dowiesz się o:

- Oczywiście, ale trochę dekoncentracji, może trochę zbyt duże rozluźnienie sprawiło, że nie udało się zdobyć pucharu, ale awans na olimpiadę przyćmił to wszystko. Cieszyliśmy się z tego, że zdobyliśmy olimpijskie przepustki, a nie płakaliśmy, że wracamy bez Pucharu Świata - wyjaśnia Piotr Nowakowski w rozmowie z nowiny24.pl.

Polacy, którzy z Brazylią nie wygrali od lat, mieli ogromną szansę pokonać multimedalistów wszystkich imprez, prowadzili nawet 2:0 w setach. - Pewnie, też mi jest szkoda, bo każda wygrana z Brazylijczykami cieszyłaby ogromnie, ale jak już zdobyliśmy punkt, który zapewniał nam kwalifikację olimpijską, nastąpiło jakieś drobne rozprężenie, rozluźnienie i po prostu ten mecz wypadł nam spod kontroli, Brazylijczycy zaczęli grać swoją siatkówkę i zabrakło nam trochę do nich - dodał siatkarz Asseco Resovii.

Źródło: nowiny24.pl

Źródło artykułu:
Komentarze (0)