Kwal. do IO: Bez niespodzianki, Rosja w półfinale

Ostatni mecz w grupie B decydował o tym, który z zespołów zostanie czwartym półfinalistą tureckiego turnieju kwalifikacyjnego. Po sensacyjnej pierwszej partii drużyna Rosji znacznie poprawiła swoją grę i wybiła z głów Holenderek marzenia o awansie.

Przed starciem Rosjanek z Holenderkami było wiadome, że nawet wygrana w trzech setach zespołu Siergieja Owczynnikowa nie da tej drużynie pierwszego miejsca w grupie B. Regulamin turnieju zakładał, że w razie punktowego remisu o klasyfikacji zespołów w grupie zadecyduje liczba wygranych spotkań, a tych miała więcej reprezentacja Polski.

Stawką piątkowego meczu był awans do półfinału imprezy, gdzie drugi zespół grupy B miał zmierzyć się z gospodyniami turnieju. Niespodziewanie dla mistrzyń świata, to Holenderki zdominowały pierwsze akcje spotkania; jednak gdy Rosjanki poprawiły celność swoich ataków, ich spora strata do rywalek zmalała. Siatkarki trenera Owczynnikowa miały szanse na przełamanie przeciwniczek, ale Holenderki potrafiły utrzymać zdobytą wcześniej przewagę. Kiwnięcie Manon Flier w trzeci metr przesądziło o losach partii.

Początkowy zryw był wszystkim, na co stać było 20. zespół w rankingu FIVB. Mistrzynie świata zmobilizowały się i nie pozwoliły rywalkom na kolejny "wybryk". W drugim secie na drugiej przerwie technicznej prowadziły 16:8, co dobitnie wyrażało przewagę faworytek meczu. Blok Rosjanek, dotąd zupełnie nieobecny, w kolejnej partii zatrzymywał raz po raz bezradne w ofensywie siatkarki Gido Vermeulena. Po secie bez historii przyszedł czas na kolejny moment dekoncentracji reprezentacji Rosji, które pozwoliły Holenderkom na zniwelowanie różnicy zdobytych "oczek". W trudnym momencie nieodzowna okazała się weteranka siatkarskich parkietów Lubow Sokołowa (zdobywczyni 17 punktów w całym meczu), która poprowadziła swój zespół do pewnej wygranej.

Dwa zdobyte sety zapewniły Sbornej udział w półfinale, przez co czwarta partia była tylko dopełnieniem formalności. Obaj szkoleniowcy zdecydowali się na wprowadzenie do gry zawodniczek rezerwowych. Roszady nie miały wpływu na końcowy rezultat; Rosjanki schodziły z boiska, myśląc już o potyczce z Turcją, zaś Holenderki z pewnością były na siebie wściekłe po rozbudzeniu nadziei w pierwszym secie.

Holandia - Rosja 1:3 (25:23, 11:25, 16:25, 14:25)

Holandia: De Kruijf, Wensink, Flier, Dijkema, Stam-Pilon, Sloetjes, Schoot (libero) oraz van Tienen, Staelens, Grothues, Steenbergen, Vergeer

Rosja: Borisenko, Perepełkina, Sokołowa, Gamowa, Starcewa, Koszelewa, Kruczkowa (libero) oraz Mierkułowa, Ulanowa, Estes, Gonczarowa, Akulowa

Tabela grupy II:

DrużynaMPktSety
Polska 3 7 9:5
Rosja 3 7 8:5
Holandia 3 2 5:8
Serbia 3 2 5:9
Komentarze (2)
avatar
chieri
4.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Rosjanki sie zdenerwowaly i rozniosly w pyl Holenderki. Mam nadzieje, ze Turczynki pokonaja Rosje. Ja juz nie chce drugiego meczu Polek z Rosjankami. 
avatar
stary kibic
4.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tak mi też to wychodziło po wygranej naszych dziewczyn z Rosją. Ciekawe czy Rosjanki dadzą radę Turczynkom i decyzjom sędziów? :) Z kolei my dogrywamy finał z niewygodnymi Niemkami. Dobrze, że Czytaj całość