Roger Federer: Wimbledon plus igrzyska na trawie, czyli marzenia się spełniają

Ćwierćfinałowym hitem turnieju w Madrycie będzie w piątek pojedynek Rogera Federera z Davidem Ferrerem. - Porażka Nadala to być może okazja dla innych - mówił Federer po szybkim zwycięstwie w III rundzie nad Richardem Gasquetem (6:3, 6:2 w 58 minut).

Federer nie wie jeszcze, czy w przyszłym tygodniu wystąpi w Rzymie, w kolejnej imprezie ATP World Tour rangi Masters 1000. To oznacza, że Madryt może być dla Szwajcara ostatnim przystankiem przed Rolandem Garrosem (22 maja - 10 czerwca), gdzie w ubiegłym roku dotarł do finału, szczebel wcześniej eliminując Novaka Djokovicia - wtedy niepokonanego od początku sezonu.

- Za wcześnie, bym podjął decyzję. Podobnie zachowałem się przed grą w lutym, przed Indian Wells i Miami. Muszę robić sobie przerwy, patrzeć na wiek i inne czynniki. Rzym jest w każdym razie brany pod uwagę.

Tajemnicą poliszynela jest, że Federer szykuje się w tym roku szczególnie na igrzyska olimpijskie, które zostaną rozegrane na kortach Wimbledonu (28 lipca - 5 sierpnia), ledwie trzy tygodnie po mistrzostwach Wimbledonu. - To, jakby spełniał się sen naszego pokolenia. Drugiej takiej okazji za naszego życia możemy już nie doczekać - wyznał górnolotnie kolekcjoner wielkoszlemowych tytułów (16).

W mniej niż godzinę zamykając w czwartek pojedynek z Gasquetem, Federer był zadowolony ze swojego postępu. Poprzedniego wieczora zagrał pierwszy raz od sześciu tygodni. - Było inaczej niż z Raoniciem - stwierdził. - Wtedy wiele zależało od serwisu. Teraz mogłem dochodzić do swoich uderzeń. Popełniłem wprawdzie zbyt wiele niewymuszonych błędów, ale piłka trochę latała. Gram dobrze, ale czekam na jeszcze lepszy występ.

Z Ferrerem wygrał wszystkie dwanaście meczów, w tym czterokrotnie na korcie ziemnym; przed dwoma laty wyeliminował walencjanina w półfinale w Madrycie (7:5, 3:6, 6:3). - To będzie ciężki test. Bo to jest Ferrer, specjalista od gry na mączce i dlatego, że gramy w Hiszpanii - przyznał Federer.

Ferrer, w III rundzie lepszy od Monfilsa, przed starciem z Maestrem: - Zaprezentuję moją grę. Co więcej mogę powiedzieć? To samo, co przy dwunastu poprzednich okazjach. Muszę wierzyć, że w końcu wygram ten jeden raz z Rogerem. Mam miłe wspomnienia ze spotkań z nim. On gra dobrze na każdej nawierzchni.

Nie mogło zabraknąć opinii Rogera o odpadnięciu z turnieju Rafy Nadala: - To niespodzianka, ale Verdasco jest znakomitym tenisistą i już przy poprzednich okazjach nie był daleko od wygrania z Rafą. Rozumiem jego frustrację, to naprawdę ciężka nawierzchnia. Ale by wrócić przeciw niemu od 2:5 w decydującym secie, trzeba prezentować wielki tenis. Turniej toczy się dalej, niestety już bez Rafy, ale być może to szansa dla innych - powiedział Szwajcar.

Program i wyniki turnieju mężczyzn

Komentarze (1)
avatar
RvR
11.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Od początku sezonu Roger postawił sobie za cel olimpijskie złoto, a że lubi trawę, to szanse są ku temu spore.