Turniej kwal. do IO: Półfinaliści w komplecie

W sobotnich półfinałach rozgrywanego w Sofii turnieju gospodarze zagrają z Niemcami, a Włosi zmierzą się z Serbami. W ostatniej serii fazy grupowej okazji do awansu nie wykorzystały Słowacja i Hiszpania.

Marcin Olczyk
Marcin Olczyk

Przed piątkowymi spotkaniami sytuacja w Grupie I wyglądała niezwykle ciekawie. Serbowie, żeby zająć drugie premiowane awansem miejsce (wcześniej kwalifikację do półfinału wywalczyła Bułgaria), musieli nie tylko wygrać ze Słowenią, ale i liczyć na korzystne rozstrzygnięcie potyczki gospodarzy z Hiszpanią.

W pierwszym rozgrywanym tego dnia meczu od początku lepiej radzili sobie grający na luzie Słoweńcy. Z kolei serbscy siatkarze nie najlepiej radzili sobie z presją spotkania i popełniali sporo niewymuszonych błędów. Drużyna Veselina Vukovicia dysponowała mocną zagrywką i szczelnym blokiem, dzięki czemu zdołała w dobrym stylu wygrać pierwszą partię 25:22. W drugim secie Serbowie poprawili się w ataku. Ciężar zdobywania punktów wziął na siebie Aleksandar Atanasijević, strasząc rywali nie tylko atomowymi zbiciami, ale i groźną zagrywką. Dzięki jego serwisom od stanu 20:18 punkty zdobywali już tylko zawodnicy Igora Kolakovicia. Trzeciego seta lepiej rozpoczęli Słoweńcy, zaskakując dobrym przyjęciem i rozegraniem. Mitja Gasparini i spółka byli bardzo blisko wygrania tej partii, prowadząc już 21:16 i 22:18. Końcówka należała jednak do Serbów, którzy dzięki dwóm asom serwisowym Mihajlo Miticia i dobrzej postawie bloku wygrali trzeciego seta 27:25 i objęli prowadzenie w całym meczu 2:1. Załamana reprezentacja Słowenii w kolejnej odsłonie spotkania nie była już w stanie przeciwstawić się mistrzom Europy i przegrała ją wyraźnie - do 15.

Kolejny raz na tym turnieju najlepiej punktującym Serbem był rezerwowy atakujący PGE Skry Bełchatów Atanasijević, który tym razem zdobył 19 punktów. Najwięcej oczek po słoweńskiej stronie zdobył Alen Pajenk (17).

Serbowie wykonali więc swoje zadanie, ale żeby awansować, musieli liczyć jeszcze na to, że pewni gry w półfinale Bułgarzy nie odpuszczą meczu z Hiszpanią.

Słowenia - Serbia 1:3 (25:22, 18:25, 25:27, 15:25)

Słowenia: Vidic, Gasparini, Flajs, Pajenk, Vincic, Urnaut, Plot (libero) oraz Pokersnik, Planinc, Satler, Cebulj

Serbia: Stanković, Atanasijević, Kovacević, Podrascanin, Petković, Nikić, Rosić (libero) oraz Terzić, Mitić, Janić, Rasić, Starović

***

Grający przed własną publicznością Bułgarzy nie mieli zamiaru odpuszczać meczu z Hiszpanią. Od początku chcieli narzucić rywalowi swój styl gry i udało im się to już po pierwszej przerwie technicznej inauguracyjnej partii. Za sprawą bloku nie do pokonania i solidnej gry w ataku Wladimira Nikołowa, przeciwnicy potrafili ugrać w tej partii jedynie 16 punktów. Później nie było wiele lepiej. Bułgaria, której wygranie premierowego seta wystarczyło, by zapewnić sobie pierwsze miejsce w grupie, kontynuowała grę w najsilniejszym składzie, dając do zrozumienia, że interesuje ją cała pula. Mimo że Hiszpanie odrobinę poprawili skuteczność, ekipa Radostina Stojczewa kontynuowała dobrą grę z pierwszego seta i szybko objęła prowadzenie 2:0 w całym meczu. Załamani zawodnicy Fernando Munoza Beniteza trzecią partię oddali praktycznie bez walki i odpadli z dalszej rywalizacji, przepuszczając do półfinału Serbię.

Najlepiej punktującym zawodnikiem spotkania został Iban Perez - zdobywca 15 oczek. Żaden z jego kolegów nie ugrał jednak więcej niż 6 punktów. Po bułgarskiej stronie za kończenie akcji odpowiadało kilku zawodników z Nikołowem (10) i Matejem Kazijskim (9) na czele.

Hiszpania - Bułgaria 0:3 (16:25, 20:25, 16:25)

Hiszpania: Delgado Escribano, Altayo, Perez, Noda, Fernandez Valcarcel, Hernan Ruperez, Llenas (libero) oraz Rodriguez, Rocamora, Viciana Mera.

Bułgaria: Kazijski, Todorow, Nikołow Wladimir, Aleksiew, Nikołow Nikolaj, Bratoew, Salparow (libero) oraz Penczew, Josifow, Sokołow, Skrimow.

***

W Grupie II, rozgrywanego w Sofii turnieju, w piątek rozgrywany był tylko jeden mecz. W bezpośredniej rywalizacji o miejsce w półfinale zmierzyli się Włosi i Słowacy. Drużyna Mauro Berruto od początku lepiej atakowała i blokowała. Rywal walczył ambitnie, ale ostatecznie pierwszy set padł łupem siatkarzy z Italii. W kolejnej partii Słowacja nie była już w stanie nawiązać równorzędnej walki i jej dorobek punktowy ograniczył się do 13. Dwa szybko wygrane przez Włochów sety gwarantowały im wygranie grupy, a Słowaków pozbawiały szans awansu do półfinału. W takiej sytuacji obaj trenerzy w trzeciej partii posłali na parkiet mocno rezerwowe składy. Prowadzenie Italii od początku do końca seta nie było jednak zagrożone. Ostatecznie Słowacja przegrała 0:3 i odpadła z dalszej rywalizacji.

Włochów do wygranej poprowadzili: Alessandro Fei i Luigi Mastrangelo (obaj po 9 punktów). Dla Słowacji najwięcej oczek (po 8) zdobyli: Emanuel Kohut i Peter Michalovic.

Słowacja - Włochy 0:3 (23:25, 13:25, 22:25)

Słowacja: Masny, Ogurcak, Kmet, Michalovic, Divis, Kohut, Hupka (libero) oraz Bencz, Skladany, Patak, Chrtiansky, Piovarci.

Włochy: Parodi, Fei, Łasko, Zajcew, Mastrangelo, Travica, Bari (libero) oraz Kovar, Birarelli, Papi, Savani, Boninfante.

W sobotę Włosi, jako zwycięzcy swojej grupy, zmierzą się z Serbią. Niemcy, którzy uplasowali się za plecami Italii, zagrają z gospodarzem turnieju - Bułgarią.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×