Trzy zwycięstwa w 24 lata, ale wielkie nadzieje - polscy olimpijczycy na korcie

Gdyby w 1908 roku Ewa Pietrzykowska wyszła na kort przy Worple Road, jakieś pół godziny pieszo od obecnej siedziby turnieju wimbledońskiego, byłaby prawdopodobnie pierwszą polską olimpijką.

Zawodniczka występująca w archiwum jako Frida Pietrzykowski, reprezentantka Austrii, przegrała walkowerem w I rundzie z Węgierką Katalin Csery. (Austria i Węgry stanowiły wtedy jedno państwo).

W pierwszych igrzyskach olimpijskich w Londynie (1908) tenisiści grali w dwóch turniejach: na obiektach klubu All England przy Worple Road i na zadaszonych kortach klubu Queen's, gdzie do dziś także rozgrywana jest słynna impreza na trawie.

Pierwszą polską olimpijką i tak miała zostać tenisistka, choć... w innej dyscyplinie. Wanda Dubieńska, starsza koleżanka Jadwigi Jędrzejowskiej (ta nigdy w igrzyskach olimpijskich nie wystąpiła), wystartowała we florecie w Paryżu (1924).

Panie właśnie we francuskiej stolicy dopuszczono do startu w igrzyskach i to tenisistka - Charlotte Cooper, została pierwszą w ogóle mistrzynią olimpijską w jakimkolwiek sporcie.

Po paryskich igrzyskach tenis zniknął z programu olimpijskiego, na co dziś jeszcze nie ma jasnego wytłumaczenia. Decyzja o tym zapadła dopiero w 1927 roku. Pojawił się konflikt na linii Międzynarodowy Komitet Olimpijski a Międzynarodowa Federacja Tenisowa (ITF). Tenisiści czuli się w Paryżu wyobcowani, grając na uboczu głównego stadionu. Na organizację zawodów olimpijskich we własnej dyscyplinie nie pozwolono francuskiej federacji - wszystkim zajmował się komitet olimpijski. Po igrzyskach ITF (wtedy ILTF) przedstawiła w MKOl-u cztery punkty, między innymi by wycofał żądanie nierozgrywania Wimbledonu w roku olimpijskim. MKOl odrzucił wszystkie propozycje, a tenis zniknął z największej imprezy sportowej na 64 lata.

Choć biały sport prezentowano pokazowo w Meksyku i Los Angeles, stał się dyscypliną medalową ponownie dopiero w Seulu (1988). Wtedy też w igrzyskach zadebiutował polski tenisista - Wojciech Kowalski. Przeszedł kwalifikacje, by w I rundzie ulec Nigeryjczykowi Tony'emu Mmohowi.

W 1992 roku w Barcelonie w olimpijskim turnieju, a dzięki przejściu przez eliminacje, zadebiutowały polskie tenisistki. Katarzyna Nowak wystąpiła w singlu (porażka w I rundzie z Francuzką Julie Halard), Katarzyna Teodorowicz-Lisowska i Magdalena Mróz-Feistel (obie nie przeszły eliminacji singla) utworzyły debel (awansowały do głównej drabinki, tam przegrywając mecz I rundy).

Magdalena Grzybowska i Aleksandra Olsza reprezentowały Polskę w olimpijskim turnieju w Atlancie. Poznanianka uległa w I rundzie Hiszpance Virginii Ruano, Górnoślązaczka za to Węgierce Virag Csurgo, natomiast w deblu przegrały w trzech setach ze znanymi Francuzkami Nathalie Tauziat i Mary Pierce.

Turniej tenisowy w Sydney odbył się bez Polaków.

W Atenach i Pekinie, w obu przypadkach na otwartych kortach twardych, wystąpili debliści Marcin Matkowski i Mariusz Fyrstenberg. W greckim debiucie przegrali - ze Szwajcarami Rogerem Federerem i Yvesem Allegro, a jedną olimpiadę później wygrali dwa mecze, docierając do ćwierćfinału.

W Pekinie oprócz deblistów wystąpiły także cztery Polki. Agnieszka Radwańska została pierwszą, którą wygrała mecz w singlowym turnieju olimpijskim - pokonała Tajwankę Yung-Jan Chan, by w II rundzie ulec Włoszce Francesce Schiavone. Marta Domachowska uległa od razu Bułgarce Cwetanie Pironkowej. Radwańska i Domachowska w deblu przegrały otwarcie z ukraińskimi siostrami Bondarenko, podczas gdy Alicja Rosolska i Klaudia Jans olimpijski debiut zakończyły z trzema gemami przeciw Amerykankom Liezel Huber i Lindsay Davenport.

Komentarze (2)
avatar
Grek Zorba
26.07.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
a ja liczę na dwa medale, debel męski i Radwańska. A może jeszcze coś w mikście Radwańska zdobędzie, jak odpadnie w deblu. Oby nasi trafili z formą. Już widze jak po dwóch wygranych znowu się o Czytaj całość
avatar
vamos
26.07.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Siedmiorga reprezentantów jeszcze nie mieliśmy, więc jest szansa na dołożenie paru zwycięstw do tej wątłej kolekcji.